Dziesiątki tysięcy. Właściciel restauracji, w którą wjechał Pietrzak zabiera głos

- Tuż po tym zdarzeniu, po prostu zacząłem sprzątać i oceniać, co zostało zniszczone - powiedział właściciel restauracji, którą w poniedziałek uszkodził Jan Pietrzak. Według wstępnych szacunków poszkodowanego straty sięgają ok. 30 tys. zł.

Jan Pietrzak wjechał w przychodnię i zaplecze restauracjiJan Pietrzak wjechał w przychodnię i zaplecze restauracji
Źródło zdjęć: © PAP
oprac.  TWA

Do zdarzenia z udziałem Jana Pietrzaka doszło około godz. 12.15 w poniedziałek. 87-letni kierowca samochodu marki Audi wjechał w elewację przychodni lekarskiej. Nie odniósł widocznych obrażeń zagrażających życiu. Został przebadany w przychodni. Był trzeźwy - powiedziała podkom. Ewa Kołdys z policji. W wyniku zdarzenia uszkodzona została także wiata na zapleczu restauracji Sushi Akiyama.

- Nie było żadnego wypadku, to była kolizja. Było południe, bardzo, bardzo wysoka temperatura. Ja byłem akurat u lekarza w ośrodku zdrowia. Udało mi się zapisać na środę - skomentował sprawca na antenie Telewizji Republika, Satyryk podkreślił, że "jest sercowcem i ma problemy z ciśnieniem".

- Przy wychodzeniu z ośrodka przyszła burza. Było zderzenie burzy z upałem. Być może to mi zamąciło głowę i straciłem kontrolę nad samochodem. To było na parkingu - przyznał Pietrzak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zalana S8 i "gejzer" na Trasie Łazienkowskiej. Nagrania z Warszawy

Właściciel restauracji o zdarzeniu z Pietrzakiem

"Fakt" dotarł teraz do właściciela restauracji, której zaplecze uszkodził 87-latek. - Rozmawiałem z nim tylko przez chwilę. To starszy człowiek i nie był w najlepszej kondycji psychicznej. Poprosiłem go tylko o polisę ubezpieczeniową i to wszystko - powiedział w rozmowie z dziennikiem.

- Tuż po tym zdarzeniu po prostu zacząłem sprzątać i oceniać, co zostało zniszczone. Są jednak pewne rzeczy, których sam nie naprawię i muszą poszukać firmy, która się tym zajmie, naprawi garaż i wentylację, bo jest zepsuta. Ucierpiała również lodówka. Fachowcy będą musieli oszacować, jaki będzie tego koszt. Tak na szybko wydaje mi się, że to około 30 tys. zł - dodał. W lokalu wystąpiły także problemy z elektrycznością.

Źródło: "Fakt"/Wiadomości WP

Wybrane dla Ciebie
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
Strażak potrącił kobietę. Uciekł z miejsca zdarzenia
Strażak potrącił kobietę. Uciekł z miejsca zdarzenia
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
Ukrainiec, który wysadził Nord Stream, zabrał głos
Ukrainiec, który wysadził Nord Stream, zabrał głos
Atak na rodziców w Jedlni-Letnisko. 63-latek nie żyje, 61-latka w szpitalu
Atak na rodziców w Jedlni-Letnisko. 63-latek nie żyje, 61-latka w szpitalu
Poród na parkingu przed szpitalem. Mama i dziecko czują się dobrze
Poród na parkingu przed szpitalem. Mama i dziecko czują się dobrze
Morze Barentsa. Norweskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot
Morze Barentsa. Norweskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot
Sceny grozy w szpitalu. 19-latka wymachiwała nożem
Sceny grozy w szpitalu. 19-latka wymachiwała nożem
Nie mogą zidentyfikować kierowcy busa. Nowe informacje o wypadku Polaków
Nie mogą zidentyfikować kierowcy busa. Nowe informacje o wypadku Polaków
Ktoś oblał wejście do biura PO. Sprawę bada policja
Ktoś oblał wejście do biura PO. Sprawę bada policja
Atak na dziennikarza RAI. Meloni reaguje
Atak na dziennikarza RAI. Meloni reaguje
"Na czołówkę". Brała udział w wypadku w Austrii, zabrała głos
"Na czołówkę". Brała udział w wypadku w Austrii, zabrała głos