Dziennikarze mają promować Polskę za pieniądze MSZ. Nie wiadomo, jednak którzy
Zaskakująca decyzja Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Utajniono listę dziennikarzy, którzy za rządowe pieniądze będą opowiadali o Polsce w zagranicznych mediach. Fundusze pochodzą z projektu MSZ.
Chodzi o program "Dziennikarze mówią o Polsce – dialog dziennikarzy polskich z dziennikarzami zagranicznymi". Ministerstwo spraw zagranicznych zapłaciło za niego SDP 268,15 tys. złotych. W ramach inicjatywy 30 dziennikarzy będzie opowiadać w zagranicznych mediach o naszym kraju.
Dziennikarze z Polski będą spotykać się z kolegami z zagranicy w Brukseli, Berlinie, Londynie, Bratysławie, Budapeszcie i Pradze. Mają też rozmawiać z dziennikarzami z Petersburga podczas forum polsko-rosyjskiego dialogu dziennikarskiego "Budowanie mostów – dialog dziennikarzy".
Problem w tym, że nie wiadomo, którzy dziennikarze znaleźli się na liście, która do zakończenia projektu została utajniona. Ten przewidziany jest do 30 listopada br. "Presserwis" przypomina, że do programu nie zaproszono dziennikarzy z mediów, które krytykują obecną władzę.
Kto może być na liście?
Wcześniej SDP informowała, że mają się tak znajdować m.in. następujące nazwiska: Tomasz Wróblewski (były naczelny „Wprost", prowadzi program "Rządy pieniądza" w Polskim Radiu 24), Aleksandra Rybińska (Wpolityce.pl i "W Sieci"), Dominika Cosic (korespondentka TVP w Brukseli), Jerzy Haszczyński (szef działu zagranicznego "Rzeczpospolitej"), Krzysztof Skowroński (prezes SDP, naczelny Radia Wnet), Piotr Legutko (wiceprezes SDP, naczelny TVP Historia).
Jerzy Haszczyński zdementował jednak tę informację. W oświadczeniu napisał, że bronił wizerunku Polski i walczył z używaniem sformułowania o "polskich obozach śmierci". "Obroną rządów i partii (żadnych) nie będę się zajmował" - napisał.
Wśród 30 dziennikarzy ma być m.in. korespondentka TVP w Brukseli Dominika Cosić, która na Twitterze przyznała, że ten "projekt jest bardzo mglisty".
Źródło: Press.pl, Twitter