Dziennikarze będą mogli pracować przy granicy. Rząd przyjął projekt nowelizacji
Rząd przyjął w poniedziałek projekt nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej. Zakłada on m.in., że w obszarze przygranicznym będą mogli pracować dziennikarze. Odbywać ma się to jednak na specjalnych zasadach.
15.11.2021 18:43
O przyjęciu nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej poinformowała Kancelaria Premiera. Na stronie rządowej gov.pl czytamy, że nowe przepisy mają zapewnić skuteczność działań podejmowanych przez Straż Graniczną, "aby chronić granicę w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego".
"Na polsko-białoruskim odcinku granicy nadal widoczna jest presja migracyjna. Jednocześnie nasilają się incydenty, także z użyciem broni, prowokowane przez służby białoruskie. Dlatego, aby zapewnić skuteczność działań Straży Granicznej, umożliwione zostanie wprowadzenie - na czas określony - zakazu przebywania na obszarach przy linii granicy szczególnie narażonych na tego typu działania" - uzasadniają nowelizację autorzy.
Podkreślono, że zakaz przebywania będzie mógł zostać wprowadzony na określonym obszarze strefy nadgranicznej. Podstawą prawną będzie rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Zobacz też: Sankcje na Białoruś. Minister Semeniuk: Nie możemy się cofnąć
Dziennikarze przy granicy. Rząd zdecydował
W komunikacie dotyczącym nowelizacji dodano, że obszar i czas obowiązywania zakazu także zostanie określony w rozporządzeniu. Wyłączeni z niego będą m.in. mieszkańcy obszaru objętego zakazem przebywania, osoby wykonujący pracę zarobkową na tym obszarze, uczniowie oraz osoby korzystające z przejść granicznych.
Zaznaczono, że przy granicy polsko-białoruskiej będą mogły pracować media. "Właściwy miejscowo komendant placówki Straży Granicznej będzie mógł także zezwolić na przebywanie na obszarze objętym zakazem innych osób - w szczególności dziennikarzy" - czytamy na stronie gov.pl.
Wcześniej o szczegółach nowych rozwiązań informował w rozmowie z TVP wiceszef MSWiA Błażej Poboży. - W projekcie, który wychodzi z MSWiA, jest założenie mówiące o tym, że w konsultacji ze Strażą Graniczną będzie wydawane coś na kształt akredytacji. Oczywistym jest, że jeżeli w danym miejscu będziemy mieli do czynienia z nasilonymi prowokacjami lub zaczną się tam inwestycja strategiczne związane z budową zapory, to trudno mi sobie wyobrazić, by tam byli dziennikarze, ale co do zasady będą wpuszczani na obszar przygraniczny - przekazał polityk.
Przeczytaj również: