Dziennikarz o polskich ofiarach II w.ś. Odpowiedział prezydentowi. Wywołał burzę
"Niemcy mieli wyższe straty" – napisał dziennikarz "Gazety Wyborczej" Paweł Wroński. Odniósł się w ten sposób do decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o upamiętnieniu polskich ofiar II w.ś. i budowie muzeum na Westerplatte w Gdańsku.
Prezydent Andrzej Duda podpisał w piątek ustawę w sprawie budowy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 Gdańsku. Ta decyzja nie spodobała się dziennikarzowi Pawłowi Wrońskiemu. Podkreślił, że głowa państwa argumentowała swoją decyzję faktem, że należy "godnie upamiętnić ofiary wojny". "Zaraz, zaraz. Niemcy w 1939 roku mieli wyższe straty" - napisał publicysta "Gazety Wyborczej".
Wroński pominął jednak fakt, że to III Rzesza zaatakowała Polskę i wywołała krwawy konflikt, który spowodował śmierć milionów ludzi. To nie spodobało się wielu politykom, dziennikarzom i internautom. "Parszywe dziennikarstwo" - skomentował ostro poseł Jan Mosiński (PiS).
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Bernadeta Krynicka również nie kryła oburzenia: "Rozumiem, że powinniśmy byli witać ich chlebem i solą, wtedy strat by nie ponieśli. Najlepiej też, gdyby nasi przodkowie przestali mówić po polsku - po co narażać niemieckie uszy na dźwięk znienawidzonej mowy" - skomentowała. "Nie wierzę, że ktokolwiek, tym bardziej dziennikarz, mógł napisać taką bzdurę" - dodała w kolejnym wpisie.
"Rozumiecie. Żarcik. Haha. Wymordowali miliony Polaków, ale 'hihi' Niemcy ofiary" - napisał dziennikarz TVP Dawid Wildstein.