#dzieńdobryPolsko Zmiany w ordynacji wyborczej? Tomasz Siemoniak: to początek zamachu na samorząd
- Ważne są intencje PiS i Jarosława Kaczyńskiego. One bez wątpienia nie są dobre. To początek zamachu na samorząd. Wcale nie chodzi o merytoryczną dyskusję. PiS kontroluje TK i będzie szukał kolejnych pomysłów, które zwiększą jego zakres władzy - mówił w #dzieńdobryPolsko Tomasz Siemoniak (PO).
17.01.2017 | aktual.: 17.01.2017 10:39
- Można dyskutować o przezroczystych urnach, kamerach... Ale ja się bardzo obawiam, że w pomyśle ograniczenia kadencyjności tkwi chęć usunięcia wielu popularnych samorządowców - niezależnych, z PO i z innych partii - komentował Siemoniak.
Jego zdaniem, PiS widzi, ile władzy jest w samorządzie. - Że piętnaście z szesnastu województw jest rządzonych przez opozycję. Że we wszystkich dużych miastach rządzi kto inny niż PiS - wymieniał.
W ocenie Siemoniaka, będziemy mieć do czynienia z dwoma procesami - ograniczaniem kompetencji samorządów na rzecz rządu oraz poszukiwaniem rozwiązań, by obecni samorządowcy byli zmuszeni do odejścia. - Rok 2017 to będzie rok walki o samorząd - stwierdził.
Kadencyjność, przeźroczyste urny i kamery
Najważniejsze zmiany, które w ordynacji wyborczej do samorządu planuje wprowadzić Jarosław Kaczyński, zakładają maksymalnie dwie kadencje na urzędzie wójta, burmistrza i prezydenta miast, zmiany w granicach okręgów wyborczych, przeźroczyste urny w lokalach wyborczych i transmisję z liczenia głosów. Prezes PiS mówił też o potrzebie przeprowadzenia niewielkich zmian w okręgach wyborczych.
Wybory samorządowe mają się odbyć jesienią 2018 roku.