#dzieńdobryPolsko Tomasz Kalita nie żyje. "Niezwykle smutna wiadomość"
- Historia Tomka jest strasznie bolesna i smutna. Miałam tę chorobę w najbliższym otoczeniu. Wiem, że jest straszna i trudno z nią wygrać. Widząc jak do końca walczy, miałam nadzieję, że mu się uda - mówiła w #dzieńdobryPolsko Kamila Baranowska ("Do Rzeczy"). - Strasznie żal. Mam nadzieję, że stanie się symbolem walki w słusznej sprawie - dodał Sławomir Sierakowski ("Krytyka Polityczna"). - Niezwykle smutna wiadomość - komentował Tomasz Siemoniak (PO).
17.01.2017 | aktual.: 17.01.2017 11:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tomasz Kalita zmarł w poniedziałek w wieku 37 lat, był chory na raka mózgu. W ostatnich latach działał na rzecz legalizacji medycznej marihuany, która jest używana do uśmierzania bólu, np. u ludzi cierpiących na nowotwory. Pod koniec sierpnia 2016 roku złożył w Sejmie projekt tzw. "Ustawy Kality", dotyczący tej sprawy. Był jego współautorem.
- Projekt utknął w komisji sejmowej. Nie wiadomo, co się z nim dzieje. Okoniem, zdaje się, stoi minister zdrowia. Można to jakoś rozwiązać - przekonywała Baranowska.
Sierakowski przyznał, że na początku miał do Kality zdystansowany stosunek. - Jak zachorował, to się odezwałem do niego, bo było żal człowieka. Byłem na jego wieczorze kawalerskim, zakolegowaliśmy się... - wspominał.
Publicysta wyraził nadzieję, że Kalita stanie się symbolem walki w słusznej sprawie. - Jestem epileptykiem. Mam leki, nie potrzebuję tego (medycznej marihuany - przyp. red.), ale są ludzie, którzy naprawdę potrzebują. I nie widzę argumentu, żeby oni mieli umierać jak Kalita - oznajmił Sierakowski.
"Niezwykle smutna wiadomość"
- Niezwykle smutna wiadomość. Wyrazy współczucia dla żony, rodziny. Nawet, jeśli ktoś nie znał wcześniej pana Kality, to jego walka z chorobą robiła wrażenie na wszystkich. Wielka strata, młody człowiek, który mógł jeszcze wiele zrobić... - mówił na antenie WP Tomasz Siemoniak.
- Stoimy w obliczu śmierci Tomasza Kality, należy mu się upamiętnienie. Ale gdy minie kilka dni, będzie silna motywacja, by problemu nie odkładać. Ze strony PO nie będzie problemu, by działać szybko, bo tak po prostu trzeba - zadeklarował polityk PO, pytany o legalizację medycznej marihuany.
- Mieliśmy wiele tygodni temu posiedzenie klubu i dyskutowaliśmy na ten temat. Nasz przewodniczący komisji, Bartosz Arłukowicz, jest za tym, by to przeprowadzić - dodał.