#dzieńdobryPolsko Kazimierz Ujazdowski powinien zrzec się mandatu? Krzysztof Łapiński: nie formułowałbym takich oczekiwań
Europoseł Kazimierz Ujazdowski wystąpił z PiS. Czy powinien zrzec się mandatu? - To jest rzecz, której się nie da rozstrzygnąć. Z jednej strony każdy startuje z jakiejś listy, z drugiej - ludzie często głosują na konkretną osobę (...) Nie formułowałbym takich oczekiwań - stwierdził na antenie WP poseł PiS Krzysztof Łapiński. Głos zabrała również Katarzyna Lubnauer z .Nowoczesnej.
Łapiński wyjaśnił, że w praktyce rzadko się zdarza, że posłowie zmieniają barwy partyjne. - To jest zazwyczaj rytualne oczekiwanie, ale nie idą za tym czyny - dodał. Podkreślił, każdy ma "wolny mandat" i najwyżej za trzy lata zostanie zweryfikowany przez wyborców.
Poseł PiS powiedział, że rozumie konsekwencję w działaniu posła Ujazdowskiego. - Od kilkunastu miesięcy mówił odmiennym głosem niż PiS, drogi się rozchodziły. Tak często jest w polityce - stwierdził.
Łapiński podkreślił, że ceni Ujazdowskiego jako wytrawnego polityka, osobę o dużej wiedzy i kompetencjach. O jego odejściu z PiS powiedział: - To na pewno duża strata. Szkoda, że tak się stało, ale taka jest jego wola.
Lubnauer "zawiedziona"
Lubnauer oznajmiła z kolei, że jest "zawiedziona" decyzją Ujazdowskiego. - Miałam nadzieję, że jego postawa wpłynie na innych posłów PiS. Że większość z nich zrozumie, że niszczą strukturę państwa (...) Jestem o tyle zawiedziona, że jego wyjście niewiele załatwia. Ma małe szanse zmienienia czegoś w polityce PiS - wyjaśniła.
Posłanka .Nowoczesnej podkreśliła, że z ust Ujazdowskiego słyszała ostatnio wiele wypowiedzi, z którymi mogła się zgodzić.
Ujazdowski wystąpił z PiS
Ujazdowski mówił we wtorek na konferencji prasowej we Wrocławiu, że nie zgadza się ze strategią, przyjętą przez PiS po wyborach w 2015 roku. Stwierdził, że "Prawo i Sprawiedliwość, wbrew zapowiedziom, wybrało po wyborach politykę konfrontacji, podczas gdy społeczeństwo oczekuje porozumienia".
Ujazdowski oświadczył, że nie może godzić się na politykę, która "trawi polski potencjał w konfliktach". Dodał, że nie zgadza się też z podważaniem zasługującego na szacunek dorobku Trybunału Konstytucyjnego.