#dzieńdobryPolsko Bogusław Chrabota: apeluję do Jarosława Kaczyńskiego. Mamy kryzys, jakiego po 89' r. nie było
- Chciałbym zaapelować do rozsądku politycznego Jarosława Kaczyńskiego, by dla legalności procedur w Polsce i demokracji, przeprowadził reasumpcję i oczyścił proces legislacyjny z wątpliwości - oznajmił Bogusław Chrabota ("Rzeczpospolita") na antenie WP. W ocenie publicysty, mamy w Polsce kryzys parlamentarny, jakiego nie było od 1989 roku. Jacek Żakowski zwrócił z kolei uwagę na "formalne konsekwencje wątpliwości co do legalności uchwalenia budżetu". Co to oznacza?
Zdaniem Chraboty, jeśli nie dojdzie do powtórzenia piątkowego głosowania, opozycja nadal będzie okupowała parlament, będziemy mieć też do czynienia z "permanentnym kwestionowaniem" aktów prawnych. Ocenił, że reasumpcja jest "niezbędna dla Polski".
- Sam fakt, że prezydent mediuje, rozmawia z opozycją, świadczy, że podziela wątpliwości, iż mogło dojść do niekonstytucjonalności głosowania - podkreślił Chrabota.
Żakowski powiedział, że to nie parlament uchwalił budżet, tylko "grupa kolesi przy wodzie". Zwrócił też uwagę na drugą, przegłosowaną w piątek ustawę - deubekizacyjną. - Każda z osób, która będzie miała w oparciu o tak uchwaloną ustawę obniżoną emeryturę, może pójść do sądu i powiedzieć, że to nielegalne (...) Wtedy budżet leży - wyjaśnił komentator WP.
Protest opozycji. Zablokowali mównicę
W piątek mównicę i stół prezydialny na sejmowej sali plenarnej zablokowała opozycja, protestując przeciwko wykluczeniu z obrad posła PO Michała Szczerby i planowanym zmianom w regułach pracy dziennikarzy w parlamencie. Wobec tego zapadła decyzja o przeniesieniu obrad do sali kolumnowej, gdzie przegłosowano budżet i ustawę dezubekizacyjną. Opozycja uważa, że głosowania były nielegalne i domaga się ich powtórzenia na dodatkowym posiedzeniu Sejmu, które miałoby się odbyć we wtorek. Opozycyjni posłowie kontynuują okupację sali plenarnej.