Trwa ładowanie...

Zełenski przedstawił mu listę. Premier Bułgarii odpowiada

- Bułgaria nie wyśle walczącej z Rosją Ukrainie sprzętu wojskowego, który jest potrzebny w naszym kraju - ogłosił w piątek w parlamencie premier Bułgarii Nikołaj Denkow. Stało się to dzień po wizycie prezydenta Ukrainy, który prosił Bułgarię o wsparcie w zakresie sprzętu militarnego.

Prezydent Ukrainy i premier Bułgarii podczas spotkania w SofiiPrezydent Ukrainy i premier Bułgarii podczas spotkania w SofiiŹródło: PAP
d493s8w
d493s8w

Premier Denkow odpowiedział na interpelację poselską, wywołaną wcześniejszą wypowiedzią ministra obrony Todora Tagerewa.

Tagarew poinformował, że podczas czwartkowej wizyty w Sofii prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przedstawił stronie bułgarskiej listę sprzętu wojskowego i uzbrojenia, którego potrzebuje jego kraj. Na liście zawarte było "wszystko oprócz statków powietrznych" - stwierdził minister.

Premier Denkow potwierdził słowa ministra Tagarewa, lecz zapewnił, że "Bułgaria nie wyśle Ukrainie żadnego sprzętu, którego brak odbiłby się negatywnie na zdolnościach obronnych kraju".

d493s8w

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zaporoska Elektrownia Jądrowa. USA pokazały najnowsze zdjęcie satelitarne

- Wszystko, co przygotowujemy do przekazania Ukrainie, uzgadniane jest wspólnie z siłami zbrojnymi. Nie zostanie wysłane nic, co naruszyłoby możliwości obronne naszego kraju zgodnie z wymaganiami wojskowymi i wojskowo-technicznymi - stwierdził premier.

Denkow zapewnił, że Bułgaria nie przekaże Ukrainie systemów obrony powietrznej S-300, ponieważ nie posiada ich zamiennika, a gwarantują one bezpieczeństwo kraju, w tym elektrowni atomowej w Kozłoduju.

d493s8w

- Z pewnością nie przekażemy systemów obrony przeciwlotniczej, co sprawiłoby, że niebo nad Bułgarią byłoby bezbronne - podkreślił premier.

Burzliwy finał spotkania z prezydentem Bułgarii

Analogiczne stanowisko przedstawił prezydent Bułgarii Rumen Radew w czasie czwartkowego spotkania z prezydentem Zełenskim. Spotkanie kończyło się w burzliwej atmosferze po tym, jak prezydent Ukrainy wytknął swojemu rozmówcy nieodpowiednie postrzeganie agresji rosyjskiej.

- To nie jest konflikt, lecz wojna - powiedział Zełenski. - Gdyby to był konflikt, naszego kraju nie opuszczałyby miliony ludzi. Na naszym terytorium toczy się wojna - podkreślił ukraiński przywódca. - Co by pan zrobił, gdyby - nie daj Bóg - był pan na moim miejscu i nie pomagaliby wam (...) ludzie, którzy mają takie same wartości jak wasze? Powiedzielibyście Putinowi: bierz bułgarskie terytorium? - zapytał Zełenski.

d493s8w

Czytaj także:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d493s8w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d493s8w
Więcej tematów