Dzień niemieckich obrachunków z historią
Rocznica bezwarunkowej kapitulacji III Rzeszy i zakończenia II wojny światowej - jest od ponad pół wieku dla Niemców dniem szczególnym. Sposób obchodzenia tej rocznicy jest ważnym sygnałem świadczącym o podejściu władz i społeczeństwa niemieckiego do rozliczeń z przeszłością oraz ich widzenia przyszłości Niemiec.
W okupowanych przez zachodnich Aliantów Niemczech oraz w utworzonej w 1949 r. Republice Federalnej dzień kapitulacji długo kojarzono wyłącznie z totalną klęską, zniszczeniem kraju i cierpieniami ludności cywilnej, wybrykami Armii Czerwonej oraz podziałem Niemiec.
Przełomem stało się przemówienie prezydenta Niemiec Richarda Weizsaeckera w 40. rocznicę zakończenia wojny. Ósmy maja nie jest dla Niemców okazją do świętowania, jest jednak dniem wyzwolenia, bo położył kres manowcom niemieckiej historii - powiedział chadecki polityk podczas uroczystej sesji Bundestagu w 1985 r.
Inicjatywa kanclerza Gerharda Schroedera, aby tegoroczną rocznicę kapitulacji uczcić (zorganizowaną we wtorek wieczorem) dyskusją o "narodzie, patriotyzmie i demokratycznej kulturze" z kontrowersyjnym pisarzem Martinem Walserem, jest kolejną cezurą w długiej historii niemieckich obrachunków z przeszłością.
Przez ponad pół wieku pojęcia patriotyzm, ojczyzna czy też naród traktowane były w Niemczech - szczególnie przez lewicę - z dużą nieufnością. Dokonany przez Schroedera wybór daty, jak i partnera tej dyskusji wywołały oburzenie części opinii publicznej.
Organizacja "Sojusz przeciwko antysemityzmowi i antysyjonizmowi" zarzuciła kanclerzowi chęć przekształcenia rocznicy 8 maja w "dzień zwolnienia od odpowiedzialności". Centralna Rada Żydów w Niemczech wyraziła "poirytowanie i zdziwienie" spotkaniem, przypominając wypowiedź Walsera sprzed czterech lat na temat holokaustu.
Odbierając w październiku 1998 roku nagrodę niemieckich księgarzy we frankfurckim kościele św. Pawła, Walser zaprotestował przeciwko, jak to określił instrumentalizacji problematyki holokaustu przez koła lewicowe oraz organizacje żydowskie z myślą o osiągnięciu doraźnych celów politycznych.
Jak cierpliwie wyjaśnił organizator wtorkowego spotkania - sekretarz generalny SPD Franz Muentefering, celem dyskusji było _ ukazanie Niemiec jako normalnego europejskiego kraju, w którego historii są ciemne plamy_. (reb)