#dziejesienazywo. Wywiad Jacka Żakowskiego z Lechem Wałęsą
Dokumenty dotyczące TW "Bolka", znalezione w domu generała Czesława Kiszczaka, odgrzały nieco zapomniany w polskiej debacie publicznej spór o lustrację i rzuciły cień na przeszłość Lecha Wałęsy. W poniedziałek o godz. 9.00 w programie Wirtualnej Polski #dziejesienazywo Jacek Żakowski jako pierwszy dziennikarz w rozmowie na żywo poprosił byłego prezydenta o wyczerpujący komentarz do tej sprawy.
29.02.2016 | aktual.: 02.03.2016 10:22
Pytaliśmy, co tak naprawdę IPN znalazł w domu Czesława Kiszczaka i czy były prezydent faktycznie podpisał zobowiązanie do współpracy z komunistycznymi specsłużbami. Komu zależy na "odbrązowieniu" Wałęsy i jak były prezydent odnosi się do tych prób?
- Wiemy, jak dokumenty znalazły się w domu gen. Czesława Kiszczaka, ale jak to udowodnić? Więcej nie mogę na razie powiedzieć... - mówił w programie #dziejesienazywo b. prezydent Lech Wałęsa, komentując sprawę teczek TW "Bolka".
- Dlaczego ludzie Kaczyńskiego pana tak nienawidzą - pytał prowadzący #dziejesienazywo Jacek Żakowski Lecha Wałęsę. - Oni mieli nawet pomysły... Próbowali stan wojenny wprowadzić, jak byłem prezydentem. Gdyby to było do wykonania, może bym to dopuścił... Ale jestem praktykiem - stwierdził Wałęsa.
- Co pana różni od Kaczyńskiego? - pytał Żakowski. - Ja chciałbym coś robić... - odpowiedział b. prezydent i dodał: - Mam pozycję na Zachodzie, a on (Jarosław Kaczyński - przyp. red.) to niszczy i rujnuje. Po co mu to?
W ocenie Wałęsy, IPN nie wyjaśnił żadnej sprawy, tylko "idzie na sznurku ubeckim". W mocnych słowach ocenił działalność prezesa IPN. - To zbrodnia przeciw narodowi, nie tylko na Wałęsie.
- Ja już się poddaję. Kończę żywot... Mam dość. Tęsknię do innego wymiaru... - dodał.