Trwa ładowanie...
19-02-2016 12:07

#dziejesienazywo: Łukasz Kamiński o oświadczeniu Lecha Wałęsy: nie wiem, która to już wersja wydarzeń

Prezes IPN Łukasz Kamiński w programie Wirtualnej Polski #dziejesienazywo był pytany m.in. o nowe oświadczenie Lecha Wałęsy, w którym były prezydent podkreślił, że nie dał się nigdy złamać i nie brał od SB pieniędzy. - Nie wiem, która to już wersja wydarzeń, bo tak naprawdę od 1990 roku, od pierwszej sugestii w książce "Droga nadziei", Lech Wałęsa wielokrotnie w różny sposób odnosił się do wydarzeń z początku lat 70. - powiedział Kamiński.

d2x3fow
d2x3fow

Pytany, czy są jakieś dokumenty podpisane nazwiskiem "Lech Wałęsa" i pseudonimem "Bolek", Kamiński odpowiedział: - Jest przede wszystkim ten dokument, o którym wczoraj mówiłem - zobowiązanie do współpracy podpisane zarówno Lech Wałęsa, jak i pseudonimem "Bolek".

Prezes IPN dodał, że trzeba będzie jeszcze zweryfikować, czy dokument rzeczywiście został podpisany przez Lecha Wałęsę.

- Co to za eksperci badali te dokumenty? - pytał prowadzący program Robert Mazurek.

- Są to nasi czołowi archiwiści, od kilkunastu lat pracują w IPN, to jest ich chleb powszedni. Analizowali setki, tysiące tego typu materiałów - odpowiedział Kamiński.

d2x3fow

- Czy to zmienia naszą ocenę Lecha Wałęsy? - dopytywał Mazurek.

- Na pewno to uzupełnia naszą ocenę. Sama kwestia współpracy była już przedmiotem badań naukowych, była opisywana zarówno przez publicystów, jak i w poważnych publikacjach naukowych. Te opisy do tej pory opierały się na znacznie węższym zasobie źródłowym i to często w postaci nie dokumentów oryginalnych, a kserokopii. Na pewno to znacząco uzupełnia nasz stan wiedzy i zmusza nas do zadawania nowych pytań - stwierdził gość programu.

- Na które Wałęsa nie chce odpowiadać - dodał Mazurek.

- Ale na część z nich możemy szukać odpowiedzi sami, konfrontując różnego rodzaju źródła - wyjaśnił Kamiński.

d2x3fow

Oświadczenie Lecha Wałęsy

"Nie zostałem złamany w grudniu 1970 roku, nie współpracowałem z SB, nigdy nie brałem pieniędzy, żadnego ustnego, ani na piśmie nie złożyłem donosu. Popełniłem błąd, ale nie taki, dałem słowo, że go nie ujawnię, na pewno nie teraz jeszcze nie teraz. Chyba, że ujawnią go inni. Jeszcze żyje człowiek - sprawca, który powinien ujawnić prawdę i na to liczę. Miałem miękkie serce" - napisał Wałęsa w oświadczeniu zamieszczonym na swoim blogu.

"W internowaniu napisano, że wypiłem dużo alkoholu. Prawda jest, że ani jednej butelki wódki, ani białej ani kolorowej, ani jednego piwa, parę szampanów i kilka win. Pozwoliłem natomiast brać na moje konto, kiedy mnie proszono. Z tego widać, że było pobrane trochę tego za moją wiedzą, ale nie dla mnie. Podobnie jest i w tej sprawie - współpracy, pieniędzy i donosów. Ja nie mam nic z tym wspólnego. Ja dotrzymuje danego słowa, przyrzeczenia nawet przeciwnikom. Jeśli ten sprawca nie ujawni prawdy, będzie kłopot, ale ja wierzę, że to zrobi. Wierzę, że prawda się obroni" - oświadczył były prezydent.

d2x3fow
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2x3fow
Więcej tematów