Dziecko walczy o życie - opiekunka usłyszała zarzuty
20-letnia opiekunka 16-miesięcznego dziecka usłyszała zarzuty narażenia zdrowia i życia i nieumyślnego spowodowania u niego ciężkich obrażeń. Dziecko wypadło z balkonu drugiego piętra kamienicy, z ciężkimi obrażeniami trafiło do szpitala.
Tragedia rozegrała się w kamienicy przy ulicy Targowej w Łodzi. O wypadku policję powiadomiło pogotowie. Jak ustalono, pod nieobecność 37-letniej matki, dzieckiem zajmowała się 20-letnia znajoma rodziny.
Według śledczych, do wypadku doszło, gdy opiekunka pozostawiła na chwilę malucha na balkonie, a sama poszła do toalety. Kobieta była trzeźwa. Chłopiec upadł na twarde podłoże. Z wieloma obrażeniami trafił do szpitala.
Kobieta pozostaje do dyspozycji Prokuratury Łódź-Widzew, która prowadzi śledztwo w tej sprawie - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.
Prokuratura przedstawiła 20-latce zarzuty narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia i nieumyślnego spowodowania u niego ciężkich obrażeń ciała. Grozi za to do pięciu lat pozbawienia wolności.