Dziecko urodzone w lesie. Jest decyzja sądu
W listopadzie ub. roku do szpitala w Krotoszynie weszła 19-letnia kobieta z noworodkiem na ręku. Powiedziała, że dziecko znalazła w lesie, ale jak się okazało, sama je urodziła. Sąd wydał w środę postanowienie o ustanowieniu rodziny zastępczej dla dziewczynki. Będą ją sprawować jej dziadkowie.
18.01.2024 19:06
Sąd Rejonowy w Krotoszynie wydał w środę postanowienie o ustanowieniu rodziny zastępczej dla dziewczynki, urodzonej w lesie przez 19-letnią matkę.
- Opiekę nad dzieckiem przejęli jego dziadkowie. Dziewczynka jest urocza i kochana. Ze strony dziadków widać miłość do dziecka, oddali jej całe serce - powiedziała sędzia Lenarczyk.
Sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło w listopadzie ub. roku w krotoszyńskim szpitalu. Po godz. 15 do placówki medycznej weszła 19-letnia kobieta z noworodkiem na ręku. Personel medyczny poinformowała, że dziecko znalazła w lesie. Lecznica o sprawie zawiadomiła prokuraturę.
W wyniku rozmów okazało się, że to kobieta urodziła dziecko. Dlatego policja pod nadzorem krotoszyńskiej prokuratury wszczęła dochodzenie w celu ustalenia wszystkich okoliczności zdarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta urodziła dziecko w kompleksie leśnym niedaleko strzelnicy przy ulicy Bractwa Kurkowego w Krotoszynie.
Po porodzie kobieta z noworodkiem na ręku doszła do drogi prowadzącej z Krotoszyna w kierunku Sulmierzyc i zatrzymała jadący samochód. Zdaniem kierowcy błąkała się, była w złym stanie fizycznym i psychicznym, nie miała przy sobie telefonu. Mężczyzna zawiadomił policję i zawiózł matkę z dzieckiem do szpitala.
To już drugie jej dziecko
Wiadomo, że 19-latka dwa lata temu urodziła syna. Wówczas Sąd Rejonowy w Krotoszynie ograniczył jej prawa rodzicielskie, a opiekę nad dzieckiem przyznał jej rodzicom.
- Ograniczenie polega na tym, że bieżącą pieczę nad dzieckiem sprawuje rodzina zastępcza, natomiast mama ma nadal prawo do podejmowania decyzji w istotnych sprawach dotyczących dziecka. Decyzja została wówczas podjęta ze względu na fakt, że mama była małoletnia i wydano opinię o braku kwalifikacji do wykonywania przez nią władzy rodzicielskiej - powiedziała sędzia.
Podkreśliła, że w rodzinie nie stwierdzono demoralizacji ale przyznano kuratora w celu wsparcia.
Po urodzeniu pierwszego dziecka 19-latka odeszła z domu, nie miała stałego miejsca pobytu, pomieszkiwała w różnych miejscach. Rodzice mieli nie wiedzieć, gdzie przebywa. O tym, co dzieje się z córką dowiedzieli się dopiero, kiedy z wnuczką zgłosiła się do szpitala.
Prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Krotoszynie z wnioskiem o ustanowienie opiekunów prawnych dla dziewczynki. Na tej podstawie sąd wszczął procedurę w sprawie wydania zarządzeń dotyczących dziecka i w środę wydał postanowienie o rodzinie zastępczej dla dziewczynki.
- 19-latka zgodziła się, żeby jej drugim dzieckiem także zaopiekowali się jej rodzice. Kobieta trafiła na leczenie w związku z uzależnieniami - powiedziała sędzia.
Dziadkowie przyszli do sądu z wnuczką. - Wierzę, że dziewczynka będzie miała dobre życie, bo ma zapewnioną miłość absolutną i dobre warunki - powiedziała sędzia.
Dziecko będzie wymagać specjalistycznego leczenia, polegającego na rekonstrukcji jego stópek i rączki, ponieważ urodziła się bez paluszków.
Czytaj także: