"Dziecko Krakatau" spustoszyło wybrzeża Indonezji. Rośnie bilans ofiar tsunami
Erupcja Anak Krakatau
280 osób zginęło, wielu jest zaginionych, a tysiące zostały bez dachu nad głową - to najnowszy bilans tsunami, które nawiedziło Indonezję. Naukowcy nie mają wątpliwości, że przyczyną wielkiej fali była erupcja wulkanu Anak Krakatau - "dziecka Krakatau". Ten wulkan, a właściwie jego "przodek", w przeszłości siał już zagładę.
To tylko dziecko potwora
135 lat temu, 27 sierpnia 1883 roku, wybuchł wulkan Krakatau. Była to jedna z największych odnotowanych erupcji wulkanu, a zarazem jedna z największych katastrof żywiołowych w dziejach ludzkości. Huk wybuchu słychać było z odległości ponad 3 tys. km.
Krakatau było niewielką wulkaniczną wyspą znajdująca się w Cieśninie Sundajskiej, pomiędzy wyspami Sumatra i Jawa w Indonezji. Pomimo tego, że w historii odnotowano kilka wybuchów tworzącego ją wulkanu, które miały miejsce od ok. V w n. e. do XVII w n.e., była uważana za bezpieczną. Do czasu.
Słup dymu i popiołów miał 27 km
Erupcja rozpoczęła się 26 sierpnia o godzinie 12.53 lokalnego czasu. Słup dymu, popiołu i gazów osiągnął 27 km wysokości. Pokłady statków znajdujących się w Cieśninie Sundajskiej były dosłownie zasypywane popiołem, pyłem oraz kawałkami pumeksu o średnicy około 10 cm.
Pierwsze fale tsunami
Pomiędzy godz. 18.00 a 19.00 niewielkie fale tsunami rozeszły się koncentrycznie i uderzyły w wybrzeża odległe nawet o 40 km. To był jednak dopiero początek tragedii. Najgorsze miało nadejść.
Wybuch po wybuchu
27 sierpnia nastąpiły kolejne erupcje, które spowodowały katastrofalne fale tsunami. Mieszkańcom wyspy Rodrigues na Oceanie Indyjskim, oddalonej o 4800 km, ukazał się niesamowity widok nieba pełnego błysków i popiołów. Fala uderzeniowa powstała przy eksplozji przemieszczała się z prędkością ponad 1100 km/h. Szacuje się, że poziom natężenia dźwięku w odległości 160 km od epicentrum wynosił ponad 180 decybeli
Tsunami obiegło połowę Ziemi
W wyniku fali uderzeniowej 2/3 wyspy zniknęło z powierzchni Ziemi. Fala tsunami o wysokości do 40 metrów i prędkości ponad 700 km/h zmyła miejscowe wioski na pobliskim lądzie i obiegła połowę Ziemi, zanim zupełnie zanikła. Zginęło prawdopodobnie około 40 tys. ludzi.
Zielone Słońce, niebieski Księżyc
Gazy uwolnione do atmosfery sprawiły, że przez około 3 lata Słońce widziane z Ziemi miało zabarwienie zielone, a Księżyc niebieskie. Według naukowców wybuch miał siłę ok. 200 megaton trotylu i w sumie wyrzucił z siebie 46 km sześc. pyłów, które opadając pokryły w sumie 70 proc. powierzchni globu.
Morze wciąż skrywa ślady po erupcji
Erupcji towarzyszyły potężne spływy piroklastyczne. Ich ślady pod wodą odnaleziono nawet w odległości 15 km od miejsca, w którym znajdował się wulkan.
Anak Krakatau stale rośnie
Po wybuchu Krakatau w 1883 roku pozostały trzy wyspy. W 1927 pomiędzy nimi wyłoniła się z morza czwarta, nazwana Anak Krakatau. To "dziecko" stale rośnie - stożek wulkanu przyrasta w tempie 7 metrów na rok. Szacuje się, że już osiągnął wysokość swojego poprzednika.
Anak Krakatau
Naukowcy, porównując satelitarne zdjęcia Anak Krakatau, zrobione przez satelitę Sentinel-1 należącą do Europejskiej Agencji Kosmicznej, twierdzą, że podczas erupcji południowe zbocze wulkanu dosłownie ześlizgnęło się do oceanu. To nagłe osunięcie ziemi miało wywołać falę tsunami, która spustoszyła wybrzeże Indonezji.