PolskaDzieci w przedszkolu jedzą śmieci!

Dzieci w przedszkolu jedzą śmieci!

Tłusta zupa, mielony kotlet smażony na smalcu, rozgotowane na breję ziemniaki polane tłuszczem i słodkie batoniki. Tak wygląda menu w przedszkolach! Nasze pociechy od najmłodszych lat karmione są niezdrowym jedzeniem!

11.03.2011 | aktual.: 11.03.2011 09:24

- Obiad powinien składać się z trzech dań. Zupy gotowanej na wywarach jarskich lub mięsnych, drugiego dania z produktem białkowym - chudym mięsem lub rybą do tego warzywa w postaci surówek lub gotowane, i węglowodany złożone : kasze jęczmienne, gryczane, ciemny ryż. Deser powinien być z mleka i owoców – mówi Joanna Jaczewska-Schuetz z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie. To teoria, a w praktyce jest całkiem inaczej.

Nasze dzieci karmione są tłustymi i przesłodzonymi potrawami. Kucharki przygotowują posiłki według swoich nawyków, nie przechodzą kursów dietetycznych. Kotlety smażą na smalcu zamiast na olejach roślinnych, dodają do zupy kostkę rosołową i zasmażki, a także nagminnie wykorzystują przyprawy polepszające smak zawierające szkodliwy glutaminian sodu.

Do 2004 roku w Polsce sanepid sprawdzał kaloryczność i wartość odżywczą posiłków serwowanych w szkolnych i przedszkolnych stołówkach. Unia Europejska zdjęła z sanepidu ten obowiązek. Teraz sanepid sprawdza tylko stan sanitarny kuchni. Z kolei Instytut Żywienia i Żywności ustala tylko normy i zalecenia dotyczące posiłków. Pełni funkcję doradczą, a nie kontrolną. W efekcie nasze dzieci od najmłodszych lat jedzą śmieci.

Jadłospis układany przez przedszkolną intendentkę nie może przekraczać określonych wartości tłuszczu, węglowodanów i innych składników żywieniowych. Ale to nie przeszkadza, że wygodniej jest kupić do przedszkola już wcześniej przetworzone i gotowe jedzenie, niż uczyć dzieci zdrowego odżywiania.

– Rodzice maluchów powinni domagać się, by dietetyk w przedszkolu ułożył dla dzieci zdrowy, zbilansowany jadłospis – mówi dietetyczka Olga Felicjaniak z Poznania.

Joanna Jaczewska-Schuetz z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie Obiad powinien składać się z trzech dań. Zupy gotowanej na wywarach jarskich lub mięsnych, drugiego dania z chudym mięsem lub rybą do tego warzywa w postaci surówek. Deser powinien być z mleka i owoców.

To jedzą twoje dzieci

Drugie śniadanie: Pszenne pieczywo z margaryną i kiełbasą, herbata czarna z cukrem

Obiad: 1. Zupa z mrożonych jarzyn, ugotowana na kostce rosołowej, kotlet ze zmielonej ryby, rozgotowane ziemniaki, gotowana marchewka z groszkiem z mrożonki
2. Pomidorowa (z koncentratu) z ryżem, kotlet mielony tłusty, łyżka rozgotowanych ziemniaków

Podwieczorek: Batonik z czekoladą, wafelek lub budyń.

To powinny jeść dzieci

Drugie śniadanie: Kromka pełnoziarnistego pieczywa z masłem, sałatą, chudą, drobiową szynką, herbata owocowa

Obiad:
1. Zupa ze świeżych, przygotowanych na miejscu jarzyn, ugotowana na skrzydełkach kurczaka, zabielona śmietaną; filet z mintaja smażony, pure ziemniaczane z masłem, surówka z kapusty kiszonej z marchewką
2. Pomidorowa gotowana na mięsie, z ryżem; kotlet schabowy z ziemniakami z okraszonymi masłem

Podwieczorek: Jogurt, banan lub jabłko, pełnoziarniste ciastka

Przemielone kości i skóry w słoiczkach dla niemowląt?

Jak twierdzi Gazeta Wyborcza, w słoiczkach Gerbera „Kurczak” i „Indyk” produkowanych w Polsce odkryto MOM, czyli mięso oddzielane mechanicznie. Gazeta twierdzi, że w pożywieniu dla niemowlaków powyżej 6 miesiąca życia znalazły się grzbiety, szyje i skrzydła kurczaków i indyków przeciśnięte przez specjalne cylindry, które oddzielają masę mięsno - tłuszczową od kości. Taki "produkt" miał być dodawany do gorszej jakości parówek, pasztetów i kiełbas. Dla niemowląt jest absolutnie niewskazany.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Złodziej idiota. Zasnął na włamaniu

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)