Dzieci na rauszu
Coraz więcej nastolatków pije do upadłego. Nowe, kolorowe oranżady z procentami przyciągają młodą klientelę potencjalnych alkoholików – pisze Jurgen Dahlkampf z „Der Spiegel” w artykule przedrukowanym przez tygodnik "Forum".
20.10.2003 | aktual.: 20.10.2003 11:18
Tygodnik cytuje niepokojące wyniki badań w Nadrenii Północnej-Westfalii, gdzie dane zbierane są od 1994 roku. Można z nich wyraźnie wyczytać trend, jaki ma obecnie miejsce w Niemczech. Według najnowszych sondaży, 44% 15-latków ma za sobą kilkakrotną utratę świadomości wywołaną nadużyciem alkoholu. Również wśród dziewcząt odsetek wzrósł z 31 do 34%, a większości z nich pierwszy raz zaszumiało w głowach, zanim jeszcze skończyły 14 lat.
„Der Spiegel” cytuje Raphaela Gassmanna, zastępcę dyrektora Niemieckiego Urzędu do spraw Zapobiegania Uzależnieniom, który twierdzi, że u podstaw tych niepokojących tenedencji leżą lemoniady z dodatkiem alkoholu, działające na tej samej zasadzie co miękkie narkotyki. Początek każdego nałogu jest słodki – stwierdza Jurgen Dahlkampf
W Niemczech rozważa się obecnie projekt obłożenia słodkich napojów alkoholowych wysokimi podatkami, tak jak ma to miejsce w Szwajcarii. Jest o co walczyć. Okazuje się bowiem, że jeśli 20-latek zaczyna zaglądać do kieliszka, potrzeba średnio 5 lat, nim uzależni się on od alkoholu. W przypadku 15-latków wystarczy czasem pięć do sześciu miesięcy, by uczynić z nich przyszłych alkoholików – ostrzega „Der Spiegel”. Coraz więcej nastolatków pije do upadłego. Nowe, kolorowe oranżady z procentami przyciągają młodą klientelę potencjalnych alkoholików -