Dzieci-gangsterzy w Pittsburghu
Banda uzbrojonych w broń palną dzieci,
z których najmłodszy nie miał prawdopodobnie 10 lat, dokonała w
zeszłym tygodniu serii napadów rabunkowych w Pittsburghu -
poinformowała w środę policja.
Małoletni bandyci na ofiary wybrali sobie studentów Instytutu Sztuk Pięknych i uczniów szkoły kulinarnej. Jeden z obrabowanych studentów zeznał, że dostał po głowie od uzbrojonego chłopca, który wyglądał na co najwyżej osiem lat; małoletni przestępca uciekł z torbą swej ofiary.
Trzech młodych ludzi - dwóch trzynastolatków i jednego piętnastolatka - zatrzymano i postawiono w stan oskarżenia za napady rabunkowe. Policja ostrzegła studentów Instytutu Sztuk Pięknych i uczniów pobliskiej szkoły kulinarnej, nakłaniając ich do zachowania szczególnej ostrożności.
Jeden z napadniętych - 19-letni uczeń - zeznał, że kiedy późnym wieczorem zobaczył na ulicy grupkę dzieci, zastanawiał się, dlaczego od dawna nie są w łóżkach. Przestał się zastanawiać, kiedy dostał kilka uderzeń w głowę.
Obrabowany w sobotę student powiedział, że sześciu chłopców sterroryzowało go bronią palną, zabrało sześć dolarów i kazało uciekać. Kiedy się oddalał, słyszał, jak chłopcy namawiali jednego ze swych kolegów, żeby go zastrzelił. (and)