Działo się we wtorek w nocy. Atak na statek z Norwegii. Amerykanie płyną na pomoc
Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto, co odnotowały światowe agencje w nocy z poniedziałku na wtorek.
USS Mason
oprac. PJM
- Pocisk manewrujący, wystrzelony z kontrolowanego przez rebeliantów Huti Jemenu, uderzył w norweski tankowiec - podaje agencja Reutera. Amerykańskie wojsko poinformowało, że uderzenie spowodowało pożar i uszkodzenia, ale nie odnotowano ofiar. Atak na komercyjny tankowiec Strinda miał miejsce około 111 km na północ od cieśniny Bab al-Mandab łączącej Morze Czerwone z Zatoką Adeńską. Reuter donosi, że tankowiec przewożący chemikalia pływa pod norweską banderą. "W czasie ataku w pobliżu nie było żadnych amerykańskich statków, ale niszczyciel USS MASON odpowiedział na wezwanie M/T Strinda i obecnie udziela pomocy" - poinformowało Centralne Dowództwo Wojsk Lądowych USA w oświadczeniu opublikowanym na platformie X (dawniej Twitter). Reuter podaje, że norweski statek miał załadować olej roślinny i biopaliwa w Malezji, a do ataku doszło w drodze do Izraela. W sobotę rebeliancki ruch Huti zapowiedział, że będzie atakować wszystkie statki zmierzające w tym kierunku, niezależnie od bandery, pod jaką pływają.
- Rośnie napięcia między Kongiem a Rwandą. Tym samym wzrasta ryzyko konfrontacji militarnej, która mogłaby zaangażować w konflikt również Burundi - podaje Associated Press powołując się na ostrzeżenie wystosowane do Rady Bezpieczeństwa przez najwyższego urzędnika ONZ w Kongu. Informacja od przedstawicielki ONZ Bintou Keity pojawiła się w poniedziałek. Urzędniczka poinformowała, że wschodnie prowincje stoją w obliczu eskalacji konfliktu "szczególnie związanego z odnowionym kryzysem M23". Dodała, że zagrożenie pojawiło się również w innych częściach kraju, zwłaszcza w regionie Wielkiej Katangi oraz w prowincjach Mai-Ndombe i Tshopo. Podkreśliła, że brak bezpieczeństwa "spotęgował trwający kryzys humanitarny".
- Wielka Brytania potępia Chiny za incydenty skierowane przeciwko Filipinom na Morzu Południowochińskim - podaje agencja Reutera. "Wielka Brytania sprzeciwia się wszelkim działaniom, które podnoszą napięcie, w tym nękaniu, niebezpiecznym zachowaniom i taktykom zastraszania, które zwiększają ryzyko błędnej kalkulacji oraz zagrażają regionalnemu pokojowi, a także stabilności" - napisano w oświadczeniu brytyjskiego MSZ. "Zarówno Chiny, jak i Filipiny muszą przestrzegać ustaleń postępowania arbitrażowego z 2016 r., które są prawnie wiążące dla obu stron" - dodano. Reuter donosi, że rzecznik chińskiej ambasady w Londynie złożył jednoznaczne oświadczenie i oznajmił, że Pekin zdecydowanie potępia "bezpodstawne oskarżenia" Wielkiej Brytanii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Japoński sąd uznał we wtorek trzech byłych żołnierzy za winnych napaści seksualnej na koleżankę z wojska - poinformowała agencja Reutera. 24-latka wygrała długą batalię o sprawiedliwość. Sprawa byłej członkini japońskich Sił Samoobrony, Riny Gonoi, przyciągnęła międzynarodową uwagę. Upublicznianie oskarżeń dotyczących przemocy seksualnej jest rzadkością w konserwatywnym, zdominowanym przez mężczyzn społeczeństwie Japonii. Riny Gonoi została zaatakowana przez trzech kolegów podczas służby w armii w 2021 roku. Oskarżeni mężczyźni, którzy zaprzeczyli, że ich czyny były napaścią na tle seksualnym, otrzymali po dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu.
- Chiński przywódca Xi Jinping przybył we wtorek do Wietnamu - podaje Associated Press. Wizyta ma na celu dalsze pogłębienie więzi między krajami i odbywa się zaledwie kilka tygodni po tym, jak Wietnam zacieśnił stosunki dyplomatyczne z Zachodem. Wietnamskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że Xi spotka się z sekretarzem generalnym partii komunistycznej Nguyen Phu Trong'iem, prezydentem Vo Van Thuong'iem i premierem Pham Minh Chinh'em. To pierwsza wizyta chińskiego przywódcy w Wietnamie od 2017 roku.
Źródło: AP, Reuter