Działo się w poniedziałek w nocy. Tysiące osób musiało uciekać z domów
Prezentujemy zestawienie wydarzeń z minionej nocy. Zebraliśmy kilka najważniejszych.
Erupcja wulkanu Mayon na Filipinach
oprac. Monika Mikołajewicz
- Na Filipinach doszło do erupcji wulkanu Mayon, co postawiło w pogotowiu tysiące osób. Jest to najbardziej aktywny wulkan w kraju. Na razie erupcja była delikatna i ograniczyła się do spływania lawy zboczem, ale ponad 12 i pół tysiąca osób musiało ewakuować się z domów, znajdujących się w promieniu 6 km od krateru wulkanu. W strefie zagrożenia wciąż jednak mają znajdować się ludzie, którzy nie mieli dokąd pójść. Według agencji AP na razie obowiązuje trzeci stopień alarmowy z pięciu, związany z zagrożeniem erupcji wulkanu Mayon. Został on wprowadzony już w czwartek i jest ostrzeżeniem, że potężna erupcja może wystąpić w ciągu kilku najbliższych tygodni, a nawet dni. - Jeśli erupcja stanie się gwałtowniejsza, strefa zagrożenia zostanie poszerzona - stwierdził Teresito Bacolcol, dyrektor Filipińskiego Instytutu Wulkanologii i Sejsmologii.
- Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un oświadczył, że chce wzmocnić współpracę z Rosją i "mocno trzymać się za ręce" z jej prezydentem, Władimirem Putinem. Agencja Reutera, powołując się na państwowe media KCNA, poinformowała o deklaracji złożonej z okazji Święta Narodowego Rosji. W swojej wypowiedzi północnokoreański przywódca okazał "pełne poparcie i solidarność" dla Moskwy w obliczu wojny w Ukrainie. "Sprawiedliwość na pewno zwycięży, a naród rosyjski będzie nadal dodawał chwały historii zwycięstwa" – oświadczył Kim Dzong Un.
- Przedstawiciel ONZ oświadczył, że odczuwa zaniepokojenie z powodu stanu wody w elektrowni jądrowej na Zaporożu w Ukrainie. Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafael Grossi chce osobiście skontrolować stan wody na zniszczonej zaporze Kachowka, wykorzystywanej do chłodzenia reaktorów. Stan ten miał być stabilny tylko przez jeden dzień w czasie weekendu, a później wyraźnie zmalał - poinformowała agencja Reutera. "Według doniesień wysokość nadal spada w innym miejscu ogromnego zbiornika, powodując możliwą różnicę około dwóch metrów. Wysokość poziomu wody jest kluczowym parametrem dla ciągłej pracy pomp wodnych" – stwierdził Grossi w oświadczeniu. "Możliwe, że ta rozbieżność w zmierzonych poziomach jest spowodowana odizolowanym zbiornikiem wodnym, oddzielonym od większego zbiornika. Ale dowiemy się dopiero wtedy, gdy uzyskamy dostęp do elektrociepłowni" - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- W Australii doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego zginęło 10 osób, a 25 innych zostało rannych. Autobus, który przewoził gości weselnych, zjechał z ronda w australijskim stanie Nowa Południowa Walia, około 180 km na północny zachód od Sydney. Według wstępnych ustaleń policji w wypadku nie brał udziału żaden inny pojazd. Wciąż trwa identyfikacja pasażerów. Jak podaje agencja Reutera, policja aresztowała 58-letniego kierowcę autobusu, który otrzyma zarzut spowodowania wypadku. Trwają oczekiwania na wyniki obowiązkowych badań na obecność alkoholu i narkotyków. Przyczyna wypadku nie została jeszcze stwierdzona, choć możliwe, że przyczyniła się do niego duża mgła. To najtragiczniejszy wypadek w Australii od 30 lat. - Wszyscy znamy radość płynącą z pójścia na wesele. To jedne z najszczęśliwszych chwil, jakie można przeżyć. Taki radosny dzień w pięknym miejscu, który kończy się tak straszną utratą życia i obrażeniami, jest tak okrutny, smutny i niesprawiedliwy - powiedział dziennikarzom premier Anthony Albanese.
- Moskwa poinformowała, że Ukraina próbowała zaatakować rosyjski statek "Priazowje", znajdujący się na Morzu Czarnym, w pobliżu gazociągów. Atak miał nastąpić przy wykorzystaniu sześciu bezzałogowców, podczas gdy statek "monitorował sytuację i zapewniał bezpieczeństwo na trasach gazociągów TurkStream i Blue Stream w południowo-wschodniej części Morza Czarnego" - poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony. W dalszej części oświadczenia, jak podała agencja Reutera, Rosja podała, że "Okręt Floty Czarnomorskiej kontynuuje wykonywanie powierzonych mu zadań".