Działo się w poniedziałek w nocy. Atak na Amerykanów. Celem USS Mason

• Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych zatrzymała napastników, którzy przejęli tankowiec powiązany z Izraelem. W odpowiedzi z Jemenu wystrzelono dwa pociski. Uzbrojeni napastnicy zajęli tankowiec powiązany z Izraelem u wybrzeży Jemenu w niedzielę - podaje Associated Press. Centralne Dowództwo Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych oświadczyło, że w poniedziałek rano amerykańskie siły oraz ich sojusznicy, w tym niszczyciel klasy Arleigh Burke USS Mason, zareagowali na napad i zażądali uwolnienia tankowca. - Następnie pięć uzbrojonych osób opuściło statek i próbowało uciec małą łodzią - podało amerykańskie dowództwo. - Okręt USS Mason ścigał napastników, w wyniku czego ostatecznie się poddali - dodano. Na razie nie udało się ich zidentyfikować. Jednocześnie stwierdzono, że w poniedziałek rano dwie rakiety, wystrzelone z kontrolowanego przez Huti Jemenu, wylądowały w pobliżu amerykańskiego okrętu wojennego pomagającego tankowcowi w Zatoce Adeńskiej. Uznawany przez społeczność międzynarodową rząd Jemenu obwinił za atak wspieranych przez Iran rebeliantów Huti. Z kolei rebelianci kontrolujący stolicę, Sanę, nie przyznali się ani do przejęcia tankowca, ani do ataku rakietowego.

• Sześcioro nastolatków stanie przed sądem za ścięcie francuskiego nauczyciela - podaje agencja Reuters. Nieletni zostali oskarżeni o udział w ścięciu francuskiego nauczyciela historii, Samuela Paty'ego, przez islamistę w 2020 r. Nauczyciel pokazał swoim uczniom karykatury proroka Mahometa na zajęciach dotyczących wolności słowa. Rozgniewało to wielu muzułmańskich rodziców. Karykaturę lub jakiekolwiek szydzenie z proroka muzułmanie uznają za bluźnierstwo. Jedną z oskarżonych jest 15-letnia dziewczynka, która rzekomo powiedziała swoim rodzicom, że nauczyciel pokazał obrazek w jej klasie. Zarzucono jej fałszywe oskarżenia - ustalono, że nie było jej w szkole, kiedy to się stało. Pięcioro pozostałych nastolatków zostało oskarżonych o umyślny spisek i zasadzkę. Podejrzewa się ich o wskazanie nauczyciela mordercy lub pomoc w monitorowaniu jego wyjścia ze szkoły.

• Korea Północna rozmieściła wojsko i broń w pobliżu granicy z Koreą Południową - podaje Polska Agencja Prasowa. Do zawieszenia porozumienia międzykoreańskiego z 2018 r. doszło z powodu wystrzelenia przez Pjongjang satelity szpiegowskiego. Seul ogłosił, że nie będzie przestrzegał artykułu dotyczącego zakazu prowadzenia zwiadu wojskowego przy wspólnej granicy. W odpowiedzi Ministerstwo Obrony Korei Północnej poinformowało, że rozmieści nowe rodzaje broni przy granicy z Koreą Południową. Południowokoreańska agencja informacyjna Yonhap powiadomiła, że Pjongjang zrealizował swoją zapowiedź.

• Premier Izraela, Benjamin Netanjahu, miał obiecać władcy Kataru, że Mossad nie zaatakuje liderów Hamasu mieszkających w stolicy emiratu, Dosze - przekazał PAP powołując się na portal Jerusalem Post. Deklaracja miała być warunkiem udziału Kataru w negocjacjach z Hamasem. Część liderów palestyńskiej organizacji terrorystycznej od dawna mieszka w stolicy emiratu w Zatoce Perskiej. Domy mają tam, między innymi, główny przywódca Hamasu i szef Biura Politycznego organizacji, Ismail Hanija. Jak podaje PAP, w ubiegłym tygodniu Benjamin Netanjahu wydał Mossadowi rozkaz wzięcia na cel liderów Hamasu mieszkających za granicą. Zapewnił przy tym, że w umowie dotyczącej zawieszenia broni, nie znalazła się żadna klauzula, która by tego zabraniała.

• Chiny odpowiedziały WHO. Gwałtowny wzrost zachorowań na choroby układu oddechowego w Chinach, który zwrócił uwagę Światowej Organizacji Zdrowia, jest spowodowany grypą i innymi znanymi patogenami. Nie wykryto żadnego, nowego wirusa - podaje Associated Press, powołując się na chińskie Ministerstwo Zdrowia. Rzecznik Narodowej Komisji Zdrowia Chin w niedzielę czasu lokalnego wyjaśnił, że wzrost infekcji spowodowało nałożenie się znanych wirusów, między innymi, grypy, rinowirusów i RSV.

Źródło: Reuters, AP, PAP