Działo się w nocy. Kolejne miasteczka Dolnego Śląska zalane
Południowo-zachodnia Polska walczy z wielką wodą. Oto, co działo się w nocy z niedzieli na poniedziałek.
- Alarm powodziowy we Wrocławiu. - Szykujemy się na przyjęcie wody podobnej, co w roku 2010. Będziemy podwyższać wały nadodrzańskie - zapowiedział chwilę po godz. 23, po posiedzeniu miejskiego sztabu kryzysowego prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Jak zaznaczył, podpisał decyzję o wprowadzeniu w mieście alarmu powodziowego. Zdecydowano, że miasto powinno być gotowe na najgorszy scenariusz, wspomniany "wariant pesymistyczny", co pozwoli lepiej przygotować i zabezpieczyć infrastrukturę.
- Woda przelewa się przez tamę w Pilchowicach. Jak wynika z nagrań, ok godz. 00:30 woda zaczęła się przelewać. Wcześniej z zapory rozpoczęto zrzut kaskadowy, ale i tak poziom bardzo mocno wzrasta.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Ewakuacja pacjentów szpitala w Nysie. Dramatyczne sceny rozegrały się w szpitalu powiatowym, gdzie woda wdarła się na szpitalny oddział ratunkowy. Pacjenci zostali stamtąd ewakuowani na pontonach i łodziach. NFZ podał, że ewakuowano 33 pacjentów, w tym dzieci, kobiety w ciąży, pacjentów z oddziałów chorób wewnętrznych i chirurgicznego. Ewakuacja będzie kontynuowana w ciągu dnia.
- Woda wdziera się do Wlenia. "Przegraliśmy walkę z wielką wodą. Woda przelała się przez wały za Ośrodkiem Sióstr Elżbietanek. Powoli będzie zalewała miasteczko. Niestety tutaj jej nie powstrzymamy. Dziękuję wszystkim, którzy tak dzielnie walczyli. Woda będzie jeszcze w kranach przez około 8 godzin. Niestety agregat na ujęciu wody jest zalany i nie zasili pomp. Jutro będziemy starali się zapewnić prowiant i wodę" napisał ok. 2:00 Artur Zych, burmistrz Wlenia na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Burmistrz Lwówka Śląskiego apeluje w środku nocy. Po godz. 3:00 Dawid Kobiałka, burmistrz Lwówka Śl. opublikował film, w którym zaapelował do mieszkańców o pomoc. - Jeżeli macie busa lub piasek to możecie nawet teraz przyjechać i nas zmienić. (...) Przyszła fala i są przerwane wały - mówił. Zaznaczył, że chodzi też o wsparcie przy układaniu worków z piaskiem.
- W Czechach wciąż pada. W nocy i w poniedziałek opady deszczu rozszerzą się na teren całego kraju, powiedział po posiedzeniu centralnego sztabu kryzysowego minister środowiska Petr Hladik. Opady znów mogą spowodować problemy w województwie morawsko- śląskim, gdzie przez kilka godzin nie padało, a nawet pojawiło się słońce. Minister spraw wewnętrznych Vit Rakuszan ponowił apel, aby w regionach bezpośrednio zagrożonych powodzią ludzie słuchali strażaków i ratowników i nie odmawiali ewakuacji.
Źródło: PAP/X/WP
Masz zdjęcie lub nagranie, na którym widać skutki ulew? Czekamy na Wasze materiały na dziejesie.wp.pl