Działo się, gdy spałeś. Hekatomba rosyjskich oficerów w Ukrainie
Prezentujemy zestawienie wydarzeń z minionej nocy. Zebraliśmy kilka najważniejszych.
Walki w Bachmucie. Zdjęcie ilustracyjne
oprac. Monika Mikołajewicz
29.03.2023 07:12
- Jak podaje Kanał 24, podczas wojny w Ukrainie życie straciło około dwóch tysięcy rosyjskich oficerów. Ukraińska telewizja powołuje się przy tym na dane zgromadzone przez blogerów militarnych, którzy w swoich szacunkach wykorzystał jedynie ogólnodostępne źródła, oraz dokładnie informacje o pogrzebach i nekrologach zawarte m.in. w mediach społecznościowych. "W rzeczywistości więc straty po stronie rosyjskiej mogą być nawet kilka razy większe" - podaje Kanał 24.
- Jak podaje agencja Reutera, wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk za pośrednictwem Telegramu zaapelowała do Rosjan, by nie decydowali się na adopcję dzieci, które zostały "skradzione" podczas wojny w Ukrainie, a następnie deportowane do Rosji. "Zdecydowanie zalecam obywatelom Rosji, aby nie adoptowali ukraińskich sierot, które zostały nielegalnie wywiezione z tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy" - napisała. "Jeszcze raz przypominam wszystkim rosyjskim tzw. rodzicom adopcyjnym i 'opiekunom': prędzej czy później będziecie musieli odpowiedzieć - dodała.
- Międzynarodowa grupa praw człowieka Amnesty International potępiła kraje zachodnie za "podwójne standardy". Jak podaje AP, z jednej strony Zachód ostro krytykuje sytuację w Ukrainie, z drugiej zaś jego stosunek do łamania praw człowieka na Bliskim Wschodzie Wschód pozostaje "letni". Problem dotyczy także uchodźców. Granice państw zachodnich zostały otwarte tylko dla tych z Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Chiny grożą stanowczą reakcję, jeśli przewodniczący Izby Reprezentantów USA Kevin McCarthy spotka się z prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen. Do spotkania miałoby dojść w przyszłym miesiącu, gdy Tsai wyruszy do Gwatemali i Belize, przejeżdżając przez Nowy Jork i Los Angeles. Zdaniem Pekinu takie działanie zostanie uznane za "prowokację", informuje Reuters.
- Salwador: około pół tysiąca protestujących wyszło na ulice, by zademonstrować swój sprzeciw dla polityki prezydenta Nayiba Bukele. Jak podaje agencja Reutera, demonstranci domagali się uwolnienia niewinnych osób, zatrzymanych w ramach krajowej walki z gangami. W sumie zatrzymano ponad 65 tysięcy podejrzanych o członkostwo w gangach, przy jednoczesnym zawieszeniu niektórych praw konstytucyjnych, w tym prawa do adwokata.