Dżakarta: tłum ruszył na parlament
Palenie amerykańskiej i brytyjskiej flagi przed ambasadą USA w Dżakarcie (AFP)
W środę w stolicy Indonezji już trzeci dzień z rzędu
trwają gwałtowne demonstracje antyamerykańskie.
Policja użyła gazów łzawiących, gdy niezwykle agresywnie zachowująca się grupa antyamerykańskich demontrantów próbowała sforsować kordon i przedostać się na teren indonezyjskiego parlamentu.
Wcześniej demonstrowano pod dżakarcką siedzibą ONZ, gdzie kilkuset studentów żądało wycofania poparcia Narodów Zjednoczonych dla USA. Na miejscu spalono kukłę prezydenta USA oraz amerykańskie flagi.
Radykalne ugrupowania islamskie Indonezji zapowiadają dalsze wystąpienia oraz nawołują do proklamowania świętej wojny przeciwko krajom, popierającym bombardowania Afganistanu.
Większość zachodnich państw - na czele z USA i Wielką Brytanią - zaleciła swym obywatelom, przebywającym w Indonezji, zachowanie maksymalnej ostrożności. Zagraniczne szkoły w stolicy Indonezji pozostają zamknięte.(ck)