ŚwiatDystrybutor "Katynia": film jest zbyt niewygodny

Dystrybutor "Katynia": film jest zbyt niewygodny

"Katyń" Andrzeja Wajdy jest zbyt "niewygodny" we Włoszech, zwłaszcza dla dominującej w kulturze lewicy, i dlatego jest pokazywany zaledwie w kilku salach kinowych - taką opinię wyraził włoski dystrybutor Mario Mazzarotto w obszernym
wywiadzie dla "Il Giornale".

Dystrybutor "Katynia": film jest zbyt niewygodny
Źródło zdjęć: © AFP

19.04.2009 | aktual.: 20.04.2009 09:29

W rozmowie z dziennikiem, wydawanym przez rodzinę premiera Silvio Berlusconiego, Mazzarotto ze szczegółami opowiedział o trudnościach, na jakie napotykał próbując wprowadzić film do kin we Włoszech.

Jak ujawnił, wszędzie słyszał od właścicieli kin: "to nie jest dobry moment, jest za dużo filmów".

Według jego relacji niektórzy wycofywali się w ostatnim momencie.

- To film niewygodny, wobec którego lewica rygorystycznie milczy - zauważył włoski dystrybutor.

Poinformował, że list w sprawie "Katynia" wysłał do przywódcy centrolewicowej Partii Demokratycznej Dario Franceschiniego, który mu jednak nie odpowiedział.

W rozmowie z włoskim dziennikiem Mazzarotto powiedział, że miał również trudności z Telewizją Polską, właścicielem praw do dystrybucji dzieła Wajdy za granicą. Podkreślił, że jeden z jej przedstawicieli został zwolniony w trakcie negocjacji, jakie prowadzono ze stroną włoską.

- "Katyń" został schowany w całej Europie, sędziwy reżyser wie o wielu dystrybutorach, którzy go kupili wyłącznie po to, by go nie pokazywać - stwierdził Mazzarotto. Odnotował, że film został odrzucony przez dyrekcję festiwalu w Wenecji.

Wymieniając kłopoty, z jakimi zetknął się we Włoszech, dodał, że prawa do emisji telewizyjnej sprzedał RAI, ale zgodnie z kontraktem nie może on zostać pokazany wcześniej niż dwa lata po premierze kinowej.

Na pytanie dziennikarza "Il Giornale", czy gdyby żył polski papież, losy "Katynia", byłyby inne, Mario Mazzarotto odparł: całkowicie.

Obszerny wywiad to kolejny głos w toczącej się od dłuższego czasu we Włoszech dyskusji na temat trudności z dystrybucją filmu Wajdy. Zapoczątkował ją publicysta katolickiego dziennika "Avvenire" wyrażając opinię, że film ten został "ocenzurowany" i "zbojkotowany".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (256)