Dyrektorzy banku współdziałali z gangiem
Zarzuty dwóm dyrektorom banku z Rybnika o
dokonanie szkód bankowych na 3,5 mln złotych postawiła w piątek
białostocka prokuratura. Sprawa ma związek z zorganizowaną grupą
zbrojną działającą w Suwałkach i Warszawie.
17.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Prokuratura Okręgowa w Białymstoku przesłuchała dyrektorów w charakterze podejrzanych i złożyła wnioski do białostockiego sądu o ich aresztowanie na trzy miesiące.
Dyrektor rybnickiego banku i jego zastępca nie sprawdzili zdolności kredytowej kredytobiorcy czym spowodowali szkodę w banku na trzy miliony czterysta pięćdziesiąt tysięcy złotych - powiedział zastępca prokuratora okręgowego w Białymstoku, Sławomir Luks.
Dodał, że poręczeniem kredytu miała być hipoteka zajazdu pod Suwałkami, ale została ona sporządzona dopiero cztery miesiące po przyznaniu kredytu. Poza tym inny poręczyciel posiadał już w tym banku kredyt na kwotę 3,5 mln złotych.
Według informacji prokuratury, w sprawie aresztowanych zostało wcześniej siedem osób, którym zarzuca się zorganizowanie grupy o charakterze zbrojnym, podżeganie do zabójstw, posiadanie broni, czerpanie korzyści z nierządu i namawianie do prostytucji.
W 2000 roku dopuścili się wyłudzenia kredytu w Rybniku. Pieniądze od razu zostały przelane im na konto, bez sprawdzenia wiarygodności kredytowej.
Aresztowani pochodzą z Warszawy, ale prowadzili swoje interesy oraz działalność przestępczą w Suwałkach. Wątki sprawy wyszły przy okazji aresztowań dotyczących innej grupy przestępczej działającej na terenie Giżycka na Mazurach. (and)