Dyrektor w tarapatach po tym jak pomógł uczennicy. Jej rodzina zabiera głos

Nie milkną echa afery, jaka wybuchła w III LO w Tarnowie. Dyrektor placówki został zawieszony przez kuratorium po tym, jak stanął w obronie jednej z uczennic. Oburzenia taką decyzją nie kryje ciocia nastoletniej Alicji. - On uratował mojej bratanicy życie. To, co w tej chwili spotyka go ze strony kuratorium, jest kompletnie niepotrzebne i szkalujące wobec niego - mówi.

Dyrektor w tarapatach po tym jak pomógł uczennicy. Jej rodzina zabiera głos
Dyrektor w tarapatach po tym jak pomógł uczennicy. Jej rodzina zabiera głos
Źródło zdjęć: © East News | Lukasz Gdak
Maciej Zubel

Sprawa dotyczy wydarzeń z 2022 roku. Jan Ryba, dyrektor III Liceum Ogólnokształcącym w Tarnowie powiadomił sąd o niepokojącej sytuacji jednej z uczennic. Sprawą zajęła się prokuratura. Matce nastolatki postawiono zarzuty psychicznego i fizycznego znęcania się nad córką. Kobieta nie zgadzała się z zarzutami i działaniami dyrektora, więc złożyła skargę do małopolskiego kuratorium. Na czas postępowania dyrektor został zawieszony pod zarzutem udzielenia "nieadekwatnej pomocy".

Sprawa nabrała rozgłosu po tym, jak nauczyciele tamtejszego liceum zwrócili uwagę, że zawieszenie dyrektora może być odbierane jako zniechęcanie do reagowania na niepokojące sygnały ze strony uczniów.

- Nikt o tym nie rozmawiał z samą Alicją. Nikt nie zapytał jej o zdanie. Tylko pan dyrektor jest niedobry, bo zareagował na jej sytuację - mówi w rozmowie z natemat.pl ciocia pokrzywdzonej licealistki. - Powinni go nagrodzić albo chociaż wysłać pismo z pochwałą, że w ten sposób postąpił. A nie grozić mu dyscyplinarnym zwolnieniem - dodaje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Giertych wojownikiem? "Niech powalczy w Nowym Sączu"

Według kobiety, wdzięczna jest również sama Alicja. We wtorek przed budynkiem tarnowskiego liceum ma się odbyć manifestacja poparcia dla dyrektora. Mają wziąć w niej udział nie tylko uczniowie, ale też nauczyciele i dyrektorzy innych placówek, a także ludzie nie związania na co dzień z edukacją.

Obecny ma być też ojciec Alicji. - Uważam, że to jest skandal, że dyrektor postawiony jest w takiej sytuacji. Kuratorium postawiło mu szereg zarzutów, a to jest absolutnie nieprawda. Ja uważam, że dyrektor razem z panią pedagog być może uratowali mojej Ali życie - twierdzi.

Ciocia nastolatki zauważa też głębszy problem, który leży w wadliwym systemie pomocy dzieciom. - Cała ta sprawa pokazuje wyraźnie, jak bardzo jest nieskuteczny i beznadziejny. Według mnie to jest dramat. Dramat dzieci takich jak Kamilek z Częstochowy, czy takich jak Alicja. Wszyscy krzyczą o dobru dziecka. Pani kurator krzyczy o dobru dziecka. Sądy rodzinne o tym krzyczą. Ale nawet jeśli dorośli chcą zareagować, albo zareagowali, to system stoi pod ścianą - mówi.

Zaapelowała, by nie bać się zgłaszać organom ścigania choćby najmniejszych niepokojących sygnałów, że nieletnim dzieje się krzywda.

Małopolska kurator reaguje

W piątek małopolska kurator oświaty wydała w sprawie oświadczenie. "Powodem polecenia wszczęcia postępowania (...) było niewykonywanie przez niego zadań z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej i nierealizowanie zaleceń wydanych w trybie nadzoru pedagogicznego. (...) Nie jest prawdą, jakoby Kuratorium (...) miało represjonować Dyrektora III LO w Tarnowie z powodu zawiadomienia organów ścigania o jednej ze spraw" - przekazała Barbara Nowak.

- Gdybym stanęła z nią w twarz, chciałabym jej powiedzieć, żeby w pierwszej kolejności patrzyła na dobro dziecka, a nie na swoje. Bo w tym momencie odnoszę wrażenie, że jest to jej jakaś rozgrywka polityczna, a nie patrzenie na dobro dzieci. To nie jest dobro dzieci, gdy chce się pozbyć dyrektora, który uratował mojej bratanicy życie - odpowiada ciocia Alicji.

Źródło: natemat.pl/WP Wiadomości

Źródło artykułu:WP Wiadomości
liceumtarnówbarbara nowak
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (44)