Dyrektor generalny BBC odchodzi ze stanowiska
Dyrektor generalny BBC Greg
Dyke stał się drugą ofiarą opublikowanego dzień
wcześniej raportu o okolicznościach śmierci rządowego eksperta od
broni masowego rażenia, Davida Kelly'ego. Dyke, podobnie jak jego
szef, podał się do dymisji - ogłosiła publiczna stacja.
29.01.2004 | aktual.: 29.01.2004 16:39
To największy kryzys w 82-letniej historii British Broadcasting Corporation - publicznej, ale niezależnej stacji radiowo-telewizyjnej, uważanej na całym świecie za symbol rzetelnego dziennikarstwa.
W środę ze stanowiska odszedł prezes (przewodniczący Rady Gubernatorów) BBC Gavyn Davies. Zrobił to po ogłoszeniu raportu lorda Huttona, w którym skrytykowano jego stację za doniesienia, które - jak się okazało - bezpodstawnie podważały uczciwość działań rządu w przededniu wojny z Irakiem.
W środę, kilka godzin po opublikowaniu raportu, Greg Dyke przeprosił za błędne oceny, sformułowane przez jej dziennikarza Andrew Gilligana w programie radiowym 29 maja zeszłego roku. Powołując się na anonimowego informatora, którym potem okazał się Kelly, Gilligan zarzucił rządowi podrasowanie dossier, które miało przekonać brytyjskie społeczeństwo do wojny z Irakiem.
Dyke zaznaczył jednak, że BBC miała prawo uważać dra Kelly'ego za wiarygodne źródło informacji. Tak sformułowane wyrazy ubolewania nie wystarczyły rządowi, który domagał się bezwarunkowych przeprosin.
Złożył je w czwartek - jak powiedział, "bez wahania" - lord Richard Ryder of Wensum, który po rezygnacji Daviesa objął tymczasowo funkcję szefa Rady Gubernatorów. "Raport lorda Huttona ujawnił poważne braki w procedurach obowiązujących w BBC" - przyznał p.o. prezesa.
Premier Blair przyjął przeprosiny i uznał, że "to zamyka sprawę i pozwala BBC wrócić do swojej pracy".
Dyke był dyrektorem generalnym Komitetu Wykonawczego BBC i redaktorem naczelnym tej stacji, na co dzień kierującym jej pracami. Został powołany na stanowisko w 2000 roku przez 12-osobową Radę Gubernatorów. Jej członków, którzy mają dbać o wypełnianie przez BBC misji publicznej, kontrolować i wyznaczać strategię rozwoju stacji, mianuje królowa na wniosek rządu.
Obowiązki Dyke'a przejął tymczasowo Mark Byford, dotychczasowy zastępca dyrektora generalnego, a wcześniej szef Serwisu Światowego BBC.