Dymisja premiera oznacza dymisję rządu
Zgodnie z Konstytucją, premier, składając na ręce prezydenta rezygnację z zajmowanego stanowiska, składa jednocześnie dymisję całego rządu - wyjaśnia konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek.
07.07.2006 | aktual.: 08.07.2006 07:36
WARIANT I - Prezydent przyjmuje dymisję
Prezydent, przyjmując dymisję premiera, a tym samym rządu, powierza "staremu" gabinetowi pełnienie obowiązków do czasu powołania nowej Rady Ministrów. Również "stary" premier kieruje pracami gabinetu do czasu zaprzysiężenia nowego.
Kolejny krok należy do prezydenta, który musi desygnować kandydata na nowego szefa rządu - mówi prof. Winczorek. Zwyczajowo jest to kandydat uzgodniony wcześniej przez większość parlamentarną.
Osoba desygnowana na premiera musi następnie zaproponować skład Rady Ministrów; może odtworzyć skład rządu, który został podany do dymisji. W myśl Konstytucji, prezydent powołuje nowego premiera i ministrów w ciągu 14 dni od przyjęcia dymisji poprzedniej Rady Ministrów.
W ciągu kolejnych 14 dni nowy premier musi przedstawić Sejmowi program rządu wraz z wnioskiem o udzielenie wotum zaufania. Uzyskanie wotum zaufania jest warunkiem ukonstytuowania się rządu. Sejm uchwala wotum bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Jeśli prezydent nie powoła nowego rządu w ciągu dwóch tygodni lub, gdy powołany rząd nie uzyska wotum zaufania, to wówczas Sejm - znów w ciągu dwóch tygodni - może wybrać premiera i proponowanych przez niego ministrów bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Prezydent powołuje tak wybraną Radę Ministrów.
Jeśli i Sejmowi nie uda się wybrać premiera, wówczas ruch znowu jest po stronie prezydenta, który może podjąć drugą próbę powołania premiera oraz pozostałych członków rządu (znów ma na to 14 dni). Jeśli ta próba się nie powiedzie, lub gdy tak powołany rząd nie uzyska wotum zaufania, to wówczas prezydent skraca kadencję Sejmu i zarządza wybory.
WARIANT II - Prezydent nie przyjmuje dymisji
Prof. Winczorek zwraca uwagę, że zgodnie z Konstytucją możliwy jest także wariant, w którym prezydent odmawia przyjęcia dymisji premiera (i dymisji rządu).
W takiej sytuacji, teoretycznie, jeśli premier nadal chciałby zrezygnować ze stanowiska, mógłby - mówi prof. Winczorek - zwrócić się do Sejmu o wyrażenie Radzie Ministrów wotum zaufania. Gdyby Sejm nie udzielił tego wotum, to wówczas szef rządu mógłby ponownie złożyć dymisję na ręce prezydenta, wykorzystując wolę Sejmu jako argument przemawiający za przyjęciem jego rezygnacji.
Jeśli natomiast - mówił prof. Winczorek - premier nie chciałby rezygnować ze stanowiska, ale jego zaplecze polityczne dążyłoby do zmiany szefa rządu, to wówczas jedyną drogą jest tzw. konstruktywne wotum nieufności. Oznacza to, że grupa co najmniej 46 posłów może, w myśl Konstytucji, złożyć wniosek o wyrażenie rządowi wotum nieufności, przy czym w tym wniosku musi być również wskazany imiennie kandydat na nowego premiera.
Jeśli Sejm przychyli się do tego wniosku (wyrazi rządowi wotum nieufności i zaakceptuje wskazanego kandydata na premiera), to wówczas prezydent przyjmuje dymisję Rady Ministrów i powołuje na premiera osobę wybraną przez Sejm.