Popularne twierdzenie, że palenie papierosów uspakaja nerwy, jest błędne. Amerykańscy naukowcy twierdza, że palacze częściej mają problemy z chorobami nerwowymi.
Stany lękowe, omamy, ataki paniki mogą szczególnie pojawić się u ludzi, którzy zaczęli palić w młodości. Grupa badaczy z New York's Columbia University i New York State Psychiatric Institute stwierdziła, że wśród tych, którzy wypalają w ciągu dnia 20 papierosów ryzyko wystąpienia przypadłości nerwowych rośnie kilkukrotnie. Psychologowie alarmują, iż z palącej młodzieży może wyrosnąć naprawdę "nerwowe pokolenie".
Po przebadaniu 688 nastolatków z okolic Nowego Yorku, najpierw kiedy mieli oni 16, a potem 22 lata, badacze stwierdzili, że ci, którzy palili w tym czasie są o wiele bardziej nerwowi od swoich niepalących rówieśników.
Jedni psychologowie wyjaśnili to tym, że ludzie bardziej nerwowi częściej sięgają po papierosy bo twierdzą, że one uspakajają. Inni stwierdzili, że właśnie papierosy są winne nerwowości, m.in. dlatego, że palacze kiedy podjęli pracę wiele godzin spędzają w ciągłym oczekiwaniu na kolejną dawkę nikotyny. (reb)