Czy to koniec ery angielskich gentlemanów?
Anglikom, znanych niegdyś opanowania i zimnej krwi, zaczynają puszczać nerwy. Stres codziennych życiowych sytuacji, nad którymi nie mają kontroli, powoduje, że co dziesiąty mieszkaniec Wysp Brytyjskich co najmniej raz dziennie daje upust wzburzonym emocjom.