Dwukrotnie odebrano 5-latka pijanym opiekunom. Dziecko trafiło do szpitala po tym, jak wyłowiono je z rzeki
• Policja w Pile dwa razy jednego dnia odebrała 5-latka pijanym opiekunom
• Za pierwszym razem dziecko na parapecie jednego z mieszkań zauważyli sąsiedzi
• Kilka godzin później tego samego chłopca wyłowiono z rzeki
• Malec trafił do szpitala, a stamtąd do pogotowia opiekuńczego
Pilska policja dwukrotnie odbierała dziecko pijanym opiekunom - najpierw matce, a następnie babci. Jak podaje Polsat News, za pierwszym razem funkcjonariuszy powiadomili sąsiedzi, którzy spostrzegli 5-latka siedzącego na parapecie. Zaledwie kilka godzin później ten sam chłopczyk kąpał się w rzece bez nadzoru dorosłych.
Gdy sąsiedzi zauważyli dziecko siedzące na parapecie jednego z mieszkań na drugim piętrze, powiadomili odpowiednie służby. Na miejscu pojawili się strażacy, którzy weszli do pokoju przez balkon. Jak się okazało, w mieszkaniu oprócz chłopca znajdowała się jego 36-letnia matka.
Kobieta spała. Miała prawie trzy promile alkoholu w organizmie. 5-latek został oddany pod opiekę babci. Jednak już kilka godzin później policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie, tym razem o dziecku wyłowionym z rzeki. Okazał się nim ten sam 5-latek. Przemarznięte dziecko trafiło do szpitala, a stamtąd do pogotowia rodzinnego. Jak ustalono, jego babcia była pijana.