Gigantyczne kolejki. Dworczyk: ponad ćwierć miliona osób chce wyjechać do Polski z Ukrainy
- Na polsko-ukraińskiej granicy w większości są kobiety i dzieci. Kolejki są gigantyczne, na pewno ponad ćwierć miliona osób - informuje szef KPRM Michał Dworczyk. Do Polski wpuszczany jest praktycznie każdy, również ci, którzy nie mają dokumentów. Dworczyk podkreślił, że procedury zostały uproszczone.
28.02.2022 | aktual.: 28.02.2022 11:57
- W tej chwili na granicy są praktycznie wyłącznie uciekinierzy i w większości są to kobiety i dzieci, ponieważ po ogłoszeniu mobilizacji powszechnej, wszyscy mężczyźni od 18. do 60. roku życia są wyłączeni z możliwości wyjazdu z Ukrainy - mówił Dworczyk.
Dodał też, że kolejki na granicach Polski z Ukrainą są gigantyczne. - Jakbyśmy tak policzyli przejścia graniczne funkcjonujące, to jest na pewno ponad ćwierć miliona osób chcących wyjechać z kraju i to rzeczywiście poważny problem. Rozmawiamy z władzami ukraińskimi (...) o maksymalnym uproszczeniu procedur. To jest niezbędne, żeby tę bardzo trudną sytuację po ukraińskiej stronie przejść granicznych, rozwiązać - powiedział.
Dworczyk zwrócił uwagę, że zostały wprowadzone ekstraordynaryjne procedury "dlatego, że do Polski wpuszczany jest praktycznie każdy, nawet osoby nieposiadające dokumentów". - Procedury sprawdzania też zostały uproszczone - dodał szef KPRM.
Straż Graniczna informuje o coraz większej liczbie uchodźców z Ukrainy. Tylko w niedzielę do Polski wjechało prawie 100 tys. uciekających przed wojną. Najwięcej osób przyjeżdża przez przejścia graniczne w Medyce, Dorohusku i Hrebennem.
Skandaliczna sytuacja na przejściu w Krościenku
- To, co powinniśmy błyskawicznie zrobić, to przygotować przejścia graniczne po polskiej stronie na przyjęcie ogromnej fali ludzi - komentował w programie specjalnym WP Kamil Wyszkowski, dyrektor wykonawczy UN Global Compact Network Poland. Jak przekazał, na przejściu w Krościenku jest pięć tzw. toi toiów, które są "w skandalicznym stanie sanitarnym". Z kolei na przejściu w Zosinie na wejście do Polski czeka kilkaset tysięcy ludzi. Kolejka cały czas się wydłuża.