Dwoje kandydatów na ministra kultury. To oni mogą zastąpić Bartłomieja Sienkiewicza
Według informacji WP start Bartłomieja Sienkiewicza do Parlamentu Europejskiego jest przesądzony, ale oficjalnie listy zostaną zaakceptowane w środę. Minister kultury ma walczyć o mandat jako "jedynka" w okręgu obejmującym województwa małopolskie i świętokrzyskie. W KO ruszyła karuzela nazwisk w poszukiwaniu nowego ministra. Największe szanse mają dwie osoby.
We władzach Koalicji Obywatelskiej panuje przekonanie, że Bartłomiej Sienkiewicz będzie kandydował w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Nieoficjalnie w rozmowie z WP potwierdza to trzech ważnych polityków koalicji rządzącej. Zastrzegają jednak, że ostatecznie listy Koalicji Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego - zgodnie z zapowiedzią premiera - zostaną zatwierdzone w środę, więc dopiero wówczas decyzja będzie ostateczna.
Z informacji WP wynika, że w PO rozpoczęły się poszukiwania nowego ministra kultury. Nasze źródła wskazują, że obecnie są dwie osoby, które mają na to szanse. To marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz Paweł Kowal, przewodniczący Rady do spraw współpracy z Ukrainą. Oboje nie odpowiedzieli na przesłane w piątek pytania WP w tej sprawie.
Małgorzata Kidawa-Błońska w rządowych układankach była brana pod uwagę jako szefowa Ministerstwa Kultury już w ubiegłym roku. Jej nazwisko kilkukrotnie padało w tym kontekście. Zupełnie nowe jest za to nazwisko Pawła Kowala, choć według naszych rozmówców, to polityk, który zabiega o ten resort.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatnio szerokim echem odbiła się wypowiedź Pawła Kowala z USA, który przy okazji odblokowania amerykańskiej pomocy dla Ukrainy przypomniał wpis Donalda Tuska krytyczny wobec republikańskich senatorów. - To jest moment, w którym efekt przyniosła presja, którą słynnym tweetem rozpoczął Donald Tusk - stwierdził Kowal.
"Cmentarzysko politycznych słoni"
Premier podczas poniedziałkowej konferencji prasowej był pytany o nazwiska ministrów, którzy udadzą się do Parlamentu Europejskiego. Dziennikarz Polsat News zapytał konkretnie o to, kto uda się "do tego 'cmentarzyska politycznych słoni', jak to barwnie ujął Bartłomiej Sienkiewicz". W odpowiedzi szef rządu nawiązał do tych słów.
- Na miejscu Bartłomieja Sienkiewicza nie używałbym takich bardzo spektakularnych, efektownych porównań. Bywałem wielokrotnie w Parlamencie Europejskim i słowo daję, nie widziałem ani jednego słonia, a już na pewno nie martwego - stwierdził. W PO te słowa przez wielu polityków zostały zinterpretowane jako kolejny dowód, że start Sienkiewicza jest przesądzony.
W Ministerstwie Kultury możliwe są szersze zmiany. W wyborach do Parlamentu Europejskiego jako jedynka w Poznaniu może startować obecna wiceministra Joanna Scheuring-Wielgus z Nowej Lewicy. Liderzy koalicji nie rozmawiali jeszcze o nowych osobach, które mogłyby wejść do rządu po wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Nasi rozmówcy zastrzegają, że do czerwca mogą pojawić się kolejne nazwiska osób, które będą chciały wejść nie tylko do Ministerstwa Kultury, ale m.in. do Ministerstwa Rozwoju i Technologii, bo obecny minister Krzysztof Hetman również myśli o starcie do Parlamentu Europejskiego z list Trzeciej Drogi.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski