Dwie strzelaniny w USA - są ofiary śmiertelne
Czarny wtorek w USA. W dwóch strzelaninach, do których doszło w Salt Lake City i w Filadelfii zginęło kilka osób. Dokładnych danych jeszcze nie podano. Prawdopodobnie w Salt Lake City zginęło 6 osób, a w Filadelfii 4.
13.02.2007 05:45
Uzbrojony mężczyzna zabił na terenie dawnej siedziby marynarki wojennej w centrum amerykańskiego miasta Filadelfia trzy osoby; następnie popełnił samobójstwo.
Jak wynika z danych policji, mężczyzna otworzył ogień do uczestników posiedzenia zarządu spółki inwestycyjnej, ponieważ nie zgadzał się z podjętymi decyzjami, dotyczącymi kwestii finansowych spółki.
Kilku uczestników posiedzenia zostało rannych - stan jednego z nich filadelfijska policja określiła jako krytyczny.
Policjanci zostali wezwani na miejsce przez jednego z bezpośrednich świadków wydarzenia. Zabójca otworzył ogień do policjantów - gdy odpowiedzieli strzałami, wycofał się i sam się zastrzelił.
Natomiast w Salt Lake City uzbrojony mężczyzna otworzył ogień w centrum handlowym, zabijając pięć i raniąc wiele osób - podała policja. Napastnik został zastrzelony przez policję.
Jak powiedziała przedstawicielka lokalnej policji Robin Snyder, mężczyzna wszedł do centrum i bez powodu zaczął strzelać na oślep do znajdujących się tam ludzi.
Tragedia wydarzyła się w poniedziałek około 20.45 (czasu lokalnego). Świadkowie opisują, jak napastnik strzelał raz za razem, a ludzie rozbiegli się w poszukiwaniu schronienia.