Dwie osoby zginęły w pożarze w Wałbrzychu
27-letnia kobieta i jej 3-letnia córka zginęły w pożarze mieszkania w kamienicy w Wałbrzychu (Dolnośląskie). Druga - 4-letnia córka kobiety trafiła wraz z babcią do szpitala; obie są w stanie ciężkim. Pożar wybuchł najprawdopodobniej na skutek zwarcia w instalacji elektrycznej.
Wcześniej policja informowała, że ogień mógł się zaprószyć od iskry z pieca kaflowego. Okazało się jednak, że doszło do zwarcia w instalacji elektrycznej biegnącej pod sufitem mieszkania.
Z powodu zwęglenia ciał, były kłopoty z identyfikacją ofiar. Początkowo podano informację, że w pożarze zginął 6-letni chłopczyk i prawdopodobnie 60-letnia kobieta.
W ustaleniu tożsamości ofiar pomogła przebywająca w szpitalu babcia.
W czasie pożaru w mieszkaniu nie było 7-letniego brata dziewczynek. Pozostaje on pod opieką prababci - powiedział nadkom. Jerzy Rzymek z wałbrzyskiej policji.
Z ogniem walczyły trzy jednostki straży pożarnej.