Wcześniej policja informowała, że ogień mógł się zaprószyć od iskry z pieca kaflowego. Okazało się jednak, że doszło do zwarcia w instalacji elektrycznej biegnącej pod sufitem mieszkania.
Z powodu zwęglenia ciał, były kłopoty z identyfikacją ofiar. Początkowo podano informację, że w pożarze zginął 6-letni chłopczyk i prawdopodobnie 60-letnia kobieta.
W ustaleniu tożsamości ofiar pomogła przebywająca w szpitalu babcia.
W czasie pożaru w mieszkaniu nie było 7-letniego brata dziewczynek. Pozostaje on pod opieką prababci - powiedział nadkom. Jerzy Rzymek z wałbrzyskiej policji.
Z ogniem walczyły trzy jednostki straży pożarnej.