Dwie osoby zginęły w pożarze domu
Dwie osoby, 73-letni mężczyzna i jego 35-letnia córka, zginęły nad ranem w pożarze domu w Czarnej Białostockiej niedaleko Białegostoku. Przyczyna pożaru nie jest na razie znana - poinformowali strażacy i policjanci.
Pożar został zauważony nad ranem. Jak powiedział PAP Robert Wierzbowski z komendy wojewódzkiej straży pożarnej w Białymstoku, gdy strażacy przyjechali na miejsce ktoś ze świadków powiedział, że w środku mogą być ludzie.
Pożar był jednak w takiej fazie i temperatura była tak wysoka, że dwie próby wejścia do płonącego budynku zakończyły się niepowodzeniem. Dopiero w trakcie dogaszania pożaru, w kuchni znaleziono zwłoki dwóch osób.
Wierzbowski powiedział, że z usytuowania ciał wynika, że osoby te albo próbowały gasić pożar, albo uciekać z płonącego budynku. To nieduży dom składający się z dwóch części mieszkalnych. Ta spłonęła doszczętnie.
Strażacy nie chcą na razie spekulować na temat przyczyn pożaru. Będzie ona wyjaśniana w policyjnym dochodzeniu. Akcja na miejscu pożaru trwała sześć godzin. Brało w niej udział sześć zastępców straży pożarnej.