Dwie osoby zaginione po sobotnim wybuchu pod Madrytem
Dwie osoby oficjalnie uznaje się nadal za
zaginione w wyniku sobotniego wybuchu bomby na parkingu czwartego
terminalu międzynarodowego lotniska Barajas pod Madrytem.
31.12.2006 | aktual.: 31.12.2006 16:21
Jak podały madryckie władze miejskie, w wybuchu samochodu-pułapki, który eksplodował na zatłoczonym parkingu, rannych zostało 26 osób. Dwie zaginione osoby to obywatele Ekwadoru, śpiący w zaparkowanych samochodach w momencie eksplozji. Zdaniem ratowników minie wiele dni zanim pracujące na miejscu ekipy będą w stanie usunąć rumowisko i dotrzeć do zasypanych a także samochodu-pułapki.
Zamachowiec użył co najmniej 500 kg materiałów wybuchowych.
Zamach przypisywany jest organizacji baskijskich separatystów - ETA. Hiszpański premier Jose Luis Rodriguez Zapatero powiedział w sobotę, że po wybuchu na międzynarodowym lotnisku Barajas zawiesza dialog z ETA. Także szef hiszpańskiego MSW Alfredo Perez Rubalcaba potępił zamach, stwierdzając iż atak "łamie trwałe zawieszenie broni, które ETA ogłosiła przed dziewięcioma miesiącami".
22 marca ETA ogłosiła rozejm, po 38 latach zbrojnej walki o oderwanie od Hiszpanii Kraju Basków. W konflikcie zginęło dotąd ponad 800 ludzi.