Trwa ładowanie...
d1pdce1
10-05-2007 21:10

Dwaj sędziowie TK wyłączeni; zaprzeczają, by byli agentami

Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego Marian Grzybowski i Adam Jamróz oświadczyli, że nie byli agentami tajnych służb PRL. Zostali wyłączeni ze składu Trybunału w sprawie lustracji; rozprawę kontynuowano do późnych godzin wieczornych. W IPN nie ma dowodów ich współpracy. Premier uważa, że w obecnej sytuacji "nie ma warunków prawnych" do zajmowania się lustracją przez TK.

d1pdce1
d1pdce1

Poseł PiS Andrzej Mularczyk ujawnił rano w TK, że w IPN zachowały się zapisy rejestracyjne wywiadu PRL na temat obu sędziów jako kontaktów operacyjnych - Grzybowskiego jako KO "Krakatau", a Jamroza - jako KO "Ladro". Mularczyk wniósł o ich wyłączenie. Oświadczył, że w środę marszałek Sejmu Ludwik Dorn upoważnił go do wystąpienia do IPN o informacje co do akt służb PRL wobec sędziów TK. Informację IPN udostępnił w czwartek rano.

Sejm jako całość jest stroną w sporze toczącym się przed TK; obowiązkiem strony jest wykorzystać wszystkie przewidziane ustawą środki prawne, aby zapewnić, że proces będzie miał charakter uczciwy i bezstronny - powiedział sam Dorn.

Zgodnie z nową ustawą lustracyjną, akta z IPN dotyczące najważniejszych osób w państwie, są jawne dla każdego.

Rzecznik IPN Andrzej Arseniuk powiedział, że na tej podstawie Instytut udostępnił Mularczykowi informację co do sędziów. Pytany, czemu wniosek zrealizowano tak szybko, Arseniuk odparł, że IPN realizując zapisy nowej ustawy prowadzi prace nad katalogami, o których mowa w tej ustawie (IPN ma opublikować m.in. katalog współpracowników służb specjalnych PRL).

d1pdce1

Grzybowski oświadczył, że nic mu nie wiadomo, by jakakolwiek służba specjalna zarejestrowała go i by miał pseudonim. Dodał, że nie współpracował ze służbami PRL i w tym przekonaniu złożył oświadczenia lustracyjne - w 2001 r. i w 2007 r. Zadeklarował wolę autolustracji. Dodał, że po powrocie ze stypendiów zagranicznych na Uniwersytet Jagielloński składał "rutynowe sprawozdania z pobytu w biurze współpracy zagranicznej UJ".

Jamróz oświadczył, że nigdy nie współpracował z żadnymi służbami specjalnymi. Dodał, że w 1977 r. przed wyjazdem na stypendium do Francji pracownik służb PRL namawiał go do współpracy, a on odmówił. Podkreślił, że gdy wrócił, ów funkcjonariusz prosił go, by przekazać mu "jakiekolwiek materiały naukowe", czemu Jamróz również odmówił. Nie dawałem nadziei na jakąkolwiek współpracę - zapewnił sędzia.

Prezes TK Jerzy Stępień podjął decyzję o wyłączeniu obu sędziów ze składu w sprawie lustracji, co uzasadnił tym, że wyrok TK "może oddziaływać na ich prawa i obowiązki". Trybunał przystąpił do realizowania zaplanowanych na czwartek czynności.

Teczka służb PRL co do Grzybowskiego nie zachowała się; w IPN jest tylko kopia jego karty ewidencyjnej, informacja z pseudonimem i numerem oraz nazwiskiem oficera rejestrującego W. Jakobusa. Rejestracja Grzybowskiego nosi datę 19 czerwca 1989 r. W zasobach IPN jest mikrofilm teczki Jamroza. Oficer służb specjalnych PRL Waldemar Dudek stwierdził w 1978 r. "nieprzydatność" Jamroza do współpracy; on sam nie chciał współpracować.

d1pdce1

Decyzja o wykluczeniu sędziów zmierza do tego, żeby rozwiać podnoszone wątpliwości i zachować wiarygodność Trybunału - powiedział były prezes TK prof. Marek Safjan. Jego zdaniem wniosek Mularczyka miał podważyć autorytet TK.

Bardzo niedobrze, że w ten sposób niszczy się Trybunał Konstytucyjny - mówi inny były prezes TK prof. Andrzej Zoll. Jego zdaniem, "bardzo dobrze się stało, że prezes wyłączył, żeby nie było żadnych jakichś zastrzeżeń co do orzeczenia". Zarazem Zoll podkreślił, że "lustrowani byli ci sędziowie dwukrotnie". Coś tu i w IPN źle funkcjonuje - dodał. Niektóre informacje o sędziach TK mogły nie być znane byłemu rzecznikowi interesu publicznego Bogusławowi Nizieńskiemu, gdyż pochodziły ze zbioru zastrzeżonego IPN i były w dyspozycji służb specjalnych - poinformował posłów sejmowej komisji prezes IPN Janusz Kurtyka. Dodał, że IPN przejął nadzór nad nimi w końcu 2005 r. Sędzia Nizieński, jeśli pytał instytucje państwowe o poszczególnych członków TK, którzy zasiadali w nim przed końcem 2005 r., musiał pytać służby specjalne - zaznaczył Kurtyka. Dodał, że nie wie, czy Nizieński otrzymał od służb odpowiedź.

Sam Bogusław Nizieński nie wyklucza, że mógł nie znać niektórych informacji o sędziach Trybunału. Nizieński nie pamiętał spraw Jamroza i Grzybowskiego, choć zapewnia, że sprawdzał wszystkich sędziów TK. Powtórzył, że nie mógł występować do Sądu Lustracyjnego o lustrację, "skoro Sąd Najwyższy orzekł, że sama rejestracja kogoś jako agenta nie może być wystarczającą podstawą takiego wniosku".

d1pdce1

Premier Jarosław Kaczyński uważa, że sędziowie TK powinni się zlustrować, nim rozstrzygną, czy lustracja jest zgodna z konstytucją. Moje przekonanie jest takie, ale to jest przekonanie czysto indywidualne jako obywatela i prawnika, że w tym momencie nie ma warunków prawnych do rozważania przez Trybunał pytań związanych z postawionym przez SLD wnioskiem, dlatego że każdy z sędziów mógłby podlegać jakimś zarzutom - dodał premier.

Potwierdza się moja teza, że Biuro Lustracyjne IPN działa politycznie - skoro jest w stanie między godz. 15. jednego dnia i 11. dnia następnego przekopać półtora miliona teczek. Kto spowodował, że tak szybko działali prokuratorzy IPN przez noc? - pytał w TK poseł SLD Ryszard Kalisz.

Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk opowiedział się za pełnym otwarciem archiwów IPN, czego - jego zdaniem - "obawia się PiS". Tymczasem premier uznał, że jeżeli Trybunał orzekłby niekonstytucyjność ustawy lustracyjnej, to trzeba by było ujawnić archiwa IPN. J.Kaczyński podkreślił, że na pewno nie powinny być upublicznione informacje dotyczące życia prywatnego.

d1pdce1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1pdce1
Więcej tematów