Raś i Zalewski wyrzuceni z PO. To przestroga dla innych? "Sygnał ostrzegawczy"
Ireneusz Raś i Paweł Zalewski zostali wyrzuceni z Platformy Obywatelskiej - dowiaduje się Wirtualna Polska. Informację potwierdził już jeden z posłów. Trwa Zarząd Krajowy PO.
Raś i Zalewski wyrzuceni z Platformy Obywatelskiej
W piątek po południu zebrał się zarząd krajowy Platformy Obywatelskiej. Jak ustalił reporter WP Patryk Michalski, na spotkaniu podjęto decyzję o wyrzuceniu z partii Ireneusza Rasia i Pawła Zalewskiego.
- To sygnał ostrzegawczy dla Schetyny i jego ludzi - mówi nam polityk PO zbliżony do zarządu partii.
Według naszych informacji, miał być to z jednej strony sygnał ostrzegawczy dla wszystkich wewnętrznych krytyków kierownictwa partii - ze Schetyną na czele - a z drugiej, ruch wyprzedzający przed spodziewaną rezygnacją Rasia z członkostwa w partii i przejściem do ruchu Hołowni.
Zobacz też: Katastrofalny sondaż dla KO. Michał Kamiński komentuje
Jednym z tematów zarządu jest ponoć list 51 parlamentarzystów do kierownictwa partii z ubiegłego piątku. W piśmie napisanym przez grupę polityków PO i KO znalazł się apel o podjęcie "poważnej debaty", prowadzącej do "wieloaspektowej przemiany wewnętrznej".
"Bez daleko idących zmian nie mamy szans utrzymania pozycji lidera opozycji, a w przyszłości wygrania wyborów" - podkreślili autorzy listu otwartego.
Ireneusz Raś i Paweł Zalewski wyrzuceni. "Nikt ze mną nie rozmawiał"
Decyzję zarządu partii o wyrzuceniu go z ugrupowania skomentował już sam Paweł Zalewski. "Zostałem wyrzucony z PO na wniosek Borysa Budki. Właśnie poinformował mnie o tym Marcin Kierwiński. Nikt ze mną nie rozmawiał, nie wiedziałem o wniosku, nie miałem możliwości się bronić, nie znam zarzutów. Jak nazwać taką procedurę, taki sąd? Czy takie są standardy PO? Czy o to nam chodziło?" - pyta poseł na Twitterze.
Z kolei Ireneusz Raś jeszcze kilka dni temu w mocnych słowach ocenił przewodniczącego PO Borysa Budka. - Oczekiwałem od Borysa Budki, że energię sportową, którą posiada, przełoży również na energię w polityce. Nie widzę tego, jestem rozczarowany - stwierdził polityk w RMF FM.
Podkreślił, że "podpisał list 51 patriotów Platformy Obywatelskiej, a nie rozłamowców, zatroskanych o los tej partii i jej pozycję". - To jest skala, która do tej pory nie miała miejsca. To nie jest żółta kartka dla osób rządzących PO, to jest już pomarańczowa kartka - dodał Raś.
Do zmian w Platformie Obywatelskiej odniósł się także wicerzecznik Porozumienia Jarosława Gowina. "To już chyba ostateczny znak, że konserwatyści w PO nie są mile widziani. Miejsce ludzi łączących umiłowanie wolności z tradycyjnymi wartościami jest w Porozumieniu" - napisał poseł Jan Strzeżek.
Paweł Zalewski był członkiem Platformy Obywatelskiej od 2009 roku. Od 2002 do 2007 roku należał do Prawa i Sprawiedliwości.
Ireneusz Raś po raz pierwszy posłem z ramienia PO został w 2005 roku. Wcześniej był m.in. krakowskim radnym z listy PiS.