Dwaj Polacy zginęli w karambolu w Hiszpanii
Pierwsze ofiary śmiertelne gołoledzi w
Hiszpanii to dwaj młodzi Polacy, których samochód wpadł w poślizg
i uderzył w słup w niedzielę wieczorem na autostradzie koło
miejscowości Baza, blisko Grenady - poinformowała
policja.
14.11.2005 | aktual.: 14.11.2005 12:29
W samochód z Polakami uderzył następnie inny jadący za nim, powodując śmierć trzeciej osoby, 35-letniego mieszkańca Murcji. Doszło do zbiorowego karambolu, w którym uczestniczyły 23 pojazdy jadące w tym samym kierunku, w tym jedna ciężarówka.
Według danych Dyrekcji Generalnej Ruchu Drogowego (DGT), 14 osób odniosło rany, w tym 5 - ciężkie. Według policji, przyczyną wypadku była oblodzona po burzy gradowej jezdnia.
W poniedziałek w 14 rejonach Hiszpanii ogłoszono stan pogotowia ze względu na gwałtowny spadek temperatur, deszcz, śnieg, grad i wichury.
Deszcz ze śniegiem spadł nawet na wybrzeżach Morza Śródziemnego i na Balearach.
Na północy kraju wiele dróg jest nieprzejezdnych. Na niektórych drogach górskich trzeba zakładać łańcuchy na koła.
Grażyna Opińska