Dwaj dziennikarze zabici w Iraku
Dwaj dziennikarze amerykańskiej sieci telewizyjnej CBS zginęli w wybuchu przydrożnej bomby w Bagdadzie - podała CBS. Trzecia osoba - dziennikarka - została ciężko ranna. W chwili wybuchu bomby dziennikarze CBS towarzyszyli patrolowi 4. dywizji piechoty armii USA.
W zamachu zginęli 48-letni kamerzysta Paul Douglas i 42-letni dźwiękowiec James Brolan z oddziału CBS w Londynie. Ciężko ranna jest 39-letnia dziennikarka Kimberly Dozier.
Dozier jest korespondentką wojenną w Iraku od prawie trzech lat. Wcześniej była szefową bliskowschodniego biura CBS w Jerozolimie. Po operacji w amerykańskim szpitalu wojskowym w Bagdadzie lekarze byli "ostrożnie optymistyczni" co do stanu zdrowia Dozier - podała CBS.
Według sieci telewizyjnej, ubrani w kamizelki kuloodporne dziennikarze w chwili wybuchu znajdowali się przy swym terenowym pojeździe Humvee. Iracka policja podała, że atak miał miejsce w południe na placu Tahariyat w południowej części Bagdadu.