Dwa śmiertelne wypadki w Katowicach. Zmarła kobieta w ciąży
Dwie kobiety, z których jedna była w ciąży, zginęły wskutek sobotnich wypadków w Katowicach - przekazała w niedzielę śląska policja. Do zdarzeń doszło w odstępie kilkudziesięciu minut. Mimo przeprowadzonego u ciężarnej cesarskiego cięcia, nie udało się uratować również jej dziecka.
W dwóch sobotnich wypadkach w Katowicach zginęły dwie młode kobiety - pasażerki samochodów osobowych - poinformowała w niedzielnym komunikacie śląska policja.
Śmiertelne wypadki w Katowicach. Nie żyją dwie kobiety
Około godz. 15. na ul. Pszczyńskiej w kierunku na Sosnowiec (DK86) na wysokości osiedla Giszowiec kierujący citroenem z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad samochodem, zjechał z drogi i dachował. Na miejscu zginęła 35-letnia pasażerka. Kierowca z obrażeniami trafił do szpitala. Obie jadące samochodem osoby pochodziły z Ukrainy.
Około godz. 16, bliżej Tychów, również jadący w stronę Sosnowca kierowca bmw najechał na tył fiata. 29-letnia pasażerka fiata, będąca w zaawansowanej ciąży, zginęła na miejscu. Mimo pilnej pomocy ratowników z lotniczego pogotowia, którzy przeprowadzili cesarskie cięcie oraz lekarzy ze szpitala dziecięcego, nie udało się uratować również jej dziecka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciężarówka przygniotła samochód na A1. 9-latek w szpitalu
W sobotę wieczorem na ul. Wolskiej/Bojszowskiej w Jedlinie (w powiecie bieruńsko-lędzińskim) w rejonie skrzyżowania z ulicą Świętojańską kierowca nissana z niewyjaśnionych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w drzewo. 35-latek zmarł nad ranem w szpitalu.
Śląska policja w związku z tymi wypadkami w sobotę ogłosiła 13. i 14. "czarny alert drogowy" w trwającej od 18 czerwca akcji. Od jej rozpoczęcia na śląskich drogach tylko na miejscu wypadków zginęło już 15 osób.
W obszernym wpisie w mediach społecznościowych mundurowi zaapelowali także o większą uważność na drodze.
Czytaj też:
Źródło: PAP, X