Durczok stanął w obronie Beaty Kozidrak. "Rozumiem, co teraz przeżywa"
Były dziennikarz "Faktów" TVN Kamil Durczok postanowił zabrać głos w sprawie Beaty Kozidrak, która podobnie jak on, kierowała samochodem po spożyciu dużej dawki alkoholu. "Rozumiem, co przeżywa teraz Beata Kozidrak" – napisał w swoim felietonie Durczok.
Po tym, jak 1 września tego roku Beata Kozidrak została zatrzymana przez policję za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości, piosenkarka została mocno skrytykowana zarówno przez swoich fanów jak i opinię publiczną. Kontrola trzeźwości wykazała wówczas, że piosenkarka miała dwa promile w wydychanym powietrzu.
Jednak nie wszyscy stanęli w opozycji do wokalistki zespołu "Bajm". W obronie gwiazdy postanowił stanąć były dziennikarz TVN Kamil Durczok, który podobnie jak ona kierował w przeszłości samochodem pod wpływem alkoholu.
Durczok broni Beatę Kozidrak. "Nie da się usprawiedliwiać tego, co zrobiliśmy"
Durczok opublikował niedawno na łamach swojej autorskiej aplikacji "Durczokracja" felieton pt. "Oto jest winny", w którym opisał kulisy swojej kolizji samochodowej na autostradzie A1, którą w lipcu 2019 roku spowodował pod wpływem alkoholu.
Kontrola trzeźwości wykazała, że były dziennikarz w trakcie wypadku miał aż 2,6 promila. W swoim felietonie odniósł się również do sytuacji, z którą musi mierzyć się teraz 61-letnia wokalistka.
"Nazywam się Kamil Durczok. Jestem alkoholikiem. Aktualnie niepijącym. Rozumiem, co przeżywa teraz Beata Kozidrak. Zanim jakiś narodowy kaznodzieja zechce stwierdzić, że oto pijak broni pijaka albo gwiazda gwiazdę, powiem jasno: nie da się usprawiedliwiać tego, co zrobiliśmy" - stwierdził Durczok.
Źródło: "Durczokracja"/WP Gwiazdy
ZOBACZ TEŻ: Robert Biedroń się zdenerwował. "Rządzą nami dranie", "hipokryzja level hard"