Duet Rachoń-Cejrowski komentuje rzeczywistość w TVP. Podróżnik obraża ludzi
Przeciwnik Unii Europejskiej, fan Donalda Trumpa i, jak się okazuje, zwolennik oddania Szczecina Niemcom. Wojciech Cejrowski budzi emocje. Kontrowersyjne wypowiedzi to chleb powszedni stałego gościa w programie Michała Rachonia "Minęła 20".
Wypłata odszkodowań od Niemiec za II wojnę światową – to temat coraz częściej poruszany przez rządowych polityków. Zdanie w tej sprawie ma też komentator TVP, Wojciech Cejrowski. W wywiadzie, którego udzielił dziennikarzowi ARD, Cejrowski mówił o stosunkach polsko-niemieckich. Zaczął od zrabowanych w czasie wojny obrazów. Powiedział, że Niemcy powinni je zwrócić. Od tematu obrazów płynnie przeszedł do konkluzji, dotyczącej polskiego miasta.
Cejrowski stwierdził, że Szczecin nie jest polskim miastem i należy go oddać Niemcom. - Ale wy zapłaćcie kontrybucje za II wojnę światową do Polski - zwrócił się do niemieckiego dziennikarza. Słowa wywołały dyskusję i spotkały się z krytyką, odwołał się do nich m.in. Samuel Pereira czy Joachim Brudziński. Ich wpisy, podobnie jak posty Adriana Zandberga czy Sławomira Nitrasa, negatywnie odnosiły się do tej wypowiedzi.
Inne wypowiedzi Cejrowskiego nie spotykały się, aż z taką krytyką po prawej stronie sceny politycznej. Chociaż, niezmiennie, budziły emocje. Wiele słów padło w rozmowach z Michałem Rachoniem, prowadzącym program "Minęła 20" w TVP Info. Podróżnik pojawia się tam regularnie - komentuje bieżące wydarzenia polityczne i społeczne.
Ekspert od ludzi
Z ust komentatora mogliśmy usłyszeć nieprzychylne słowa pod adresem Ewy Kopacz, Donalda Tuska, Hillary Clinton, muzułmanów, osób LGBT. Lista krytykowanych jest długa. - Nikt jej nie lubi - powiedział w jednym z programów Cejrowski. W innym dostał Frans Timmermans, który według podróżnika jest "jakimś urzędasem w Brukseli". Z kolei Jean-Claude Juncker został nazwany "wioskowym głupkiem".
Gość Michała Rachonia odniósł się również do afery reprywatyzacyjnej. Według Hanny Gronkiewicz-Waltz "trzeba włożyć do puszeczki". Cejrowski rozstrzygnął już, że prezydent Warszawy mataczy w sprawie dzikiej reprywatyzacji i należy ją od razu osądzić.
Inny razem podróżnik orzekł, że "Donald Trump kocha naszą Polskę od przodu. Natomiast Donald Tusk, mam wrażenie, kocha tylko od tyłu". W programie TVP Info Cejrowski często wyraża zachwyt prezydentem Stanów Zjednoczonych. Gdy ten odwiedził Polskę, komentator TVP założył do programu Rachonia specjalne skarpetki z napisem "Trump", których nie omieszkał pokazać widzom.
Zgrany duet
W programie "Minęła 20" częsty gość stacji mówił też o stosunkach polsko-niemieckich. W nieco odmiennym, jeszcze ostrzejszym tonie niż w rozmowie z dziennikarzem ARD. - Niemcom trzeba przypominać kim są. Dopóki żyje ostatni z nich nieupolowany, to oni jako naród mają w sobie nazistów, są nimi - mówił redaktorowi Rachoniowi.
Z jednej strony Cejrowski wykazuje awersję do Niemców, a także ludzi, którzy "nienawidzą Polski i Polaków" (tak mówił o Obywatelach RP). Jednak wypowiedzi Cejrowskiego o Polsce i jej sąsiadach mają dodatkowy kontekst. Podróżnik chciał swego czasu zrzec się obywatelstwa polskiego, bo to wiąże się z byciem członkiem Unii Europejskiej. A, mówiąc delikatnie, Cejrowski ma sceptyczne podejście do UE. Może dlatego łatwiej przychodzi mu szafowanie Szczecinem.
Jak na słowa Cejrowskiego reaguje Michał Rachoń? W programach śmieje się razem z nim, przytakuje, stara nie reagować, gdy wypowiedzi są obraźliwe. Chciałam dowiedzieć się, co redaktor myśli o słowach Cejrowskiego dotyczącach Szczecina. Akurat ta wypowiedź padła poza jego programem. Interesujące, jak zaregowałby, gdyby jego stały gość "oddał" to miasto naszym zachodnim sąsiadom na wizji TVP. Jednak mimo prób nawiązania kontaktu, jeszcze nie udało się z nim porozmawiać.