Duda na konwencji Nawrockiego. Krzyki na sali
Prezydent Andrzej Duda rozpoczął konwencję wyborczą Karola Nawrockiego w Łodzi. - Ochrona zdrowia będzie ograniczana, chociaż płacić będą na nią tylko ci najubożsi - zaczął. Potem uderzył w Tuska. Na sali słychać było krzyki "hańba". Zwrócił się też do zebranych: "Musicie!".
Gorący dzień w polityce. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
W niedzielę prezydent Andrzej Duda wziął udział w konwencji wyborczej Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
- Jak słyszę, jak to drugim filarem jest budowanie pomyślności gospodarczej Polski, to zastanawiam się, czy budowanie tej pomyślności gospodarczej Polski będzie polegało na tym, że najbogatsi będą płacili mniejsze składki na ochronę zdrowia, i ta ochrona zdrowia będzie ograniczana, chociaż płacić będą na nią tylko ci najubożsi, a i tak jej nie będzie w wystarczającym stopniu, bo spadną nakłady na służbę zdrowia z bardzo prostej przyczyny, po prostu zabraknie pieniędzy w budżecie, tak jak już brakło w zeszłym roku - grzmiał Duda na początku swojej wypowiedzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Expose Sikorskiego. Sprawdziliśmy, co mówi się w Sejmie
Potem Duda uderzył w obecny rząd i Donalda Tuska. - Zobaczcie, co się w Polsce dzieje dzisiaj. Siłą fizyczną przejmuje się dzisiaj w Polsce media publiczne. Siłą de facto fizyczną wyrzuca się dzisiaj z jego biura zastępcę prokuratora generalnego, prokuratora krajowego - mówił Duda do zebranych.
- Zastępuje się go kimś powołanym całkowicie niezgodnie z jakimikolwiek przepisami, z pominięciem ustawy, na mocy jakiegoś, jak sam twierdzi, dekretu premiera - grzmiał.
- Proszę państwa, możemy się z tego śmiać i prawnicy się z tego zaśmieją, ale w gruncie rzeczy to jest tragedia Rzeczypospolitej, że dzisiaj wychodzą do mediów czołowi politycy, Donald Tusk i mówią o praworządności, że ośmielają się mówić, że to jest przywracanie praworządności. I co tragiczne, liberalno-lewicowe elity europejskie albo im przytakują, albo udają, że tego nie widzą - mówił Duda.
Konwencja Nawrockiego. Krzyki na sali po słowach Dudy
- Że zamyka się zwykłych urzędników, kobiety, Że traktuje się je tak, jak ludzi, którzy są związani z przestępczością zorganizowaną - dodał. Duda stwierdził, że "to robi człowiek, który niedawno był rzecznikiem praw obywatelskich".
Na sali co jakiś czas słychać krzyki: "Hańba!".
- Co to, proszę państwa innego, jak nie cynizm i draństwo, jak nie hipokryzja? - pytał Duda przy wiwatach zgromadzonych.
- Donald Tusk ze swoją ekipą wygrał te wybory, odsuwając Zjednoczoną Prawicę od władzy po to, żeby Polska nie działała na innych zasadach, niż oni sobie życzą. Potrafili kłamać przez całe lata, potrafili odbierać Polsce fundusze, blokować dostęp do tych funduszy, a dzisiaj udają, że nie widzą tego, że wbrew prawu, wbrew decyzji Państwowej Komisji Wyborczej jedna z głównych partii w Polsce, dziś partia opozycyjna, została pozbawiona finansowania w sposób absolutnie nielegalny - stwierdził prezydent.
- Nie wypłaca się dzisiaj Prawu i Sprawiedliwości środków finansowych. Czynione to jest na polecenie Donalda Tuska - oskarżał dalej.
- A te instytucje europejskie, które mają usta pełne frazesów o praworządności, milczą, Milczą, widząc tak oczywiste łamanie prawa, konstytucji, wszelkich zasad - stwierdził.
- Jestem tutaj i stoję tutaj, żeby powiedzieć: "Wy musicie, musicie się zmobilizować, tak jak zmobilizowaliście się w 2015, a potem w 2020 roku. Musicie powiesić jeszcze więcej banerów, musicie wykonać jeszcze jedną rundkę po sąsiadach. Musicie zorganizować jeszcze jedno spotkanie. Musicie jeszcze raz iść i roznieść materiały wyborcze - zachęcał zebranych.