"Trzeba będzie ich wszystkich wyrzucić". Ostre słowa Dudy

Andrzej Duda, który w środę był gościem na kanale Otwarta Konserwa na YouTube, został zapytany o kwestię sądownictwa, na co stwierdził, że "to, co się dzieje, to w jakiejś części jest dla niego jako prawnika oszałamiające".

- Jak ja widzę ludzi, których do niedawna uważano za autorytety prawnicze, którzy dzisiaj wychodzą i wzywają do łamania prawa, konstytucji i tak dalej, w imię jakiegoś wyższego dobra, którym jest utrzymanie przez nich koryta i wpływów, no to ja po prostu przyznam szczerze, że resztki złudzeń już kompletnie ze mnie opadają, z kim my mamy do czynienia - stwierdził.

Jak też stwierdził niedługo później, w jego przekonaniu "wymiar sprawiedliwości wymagał i wymaga dalszej reformy". - To wszystko musi zostać naprawione - ja to mówię przy każdych nominacjach sędziowskich, że nie może być tak, że obywatel wie, jakie są poglądy sędziego - powiedział, dodając:

- Ja idę do sądu i przede mną siedzi anonimowy dla mnie sędzia, którego poglądów nie znam, nigdy ich nie słyszałem, człowiek, który się nie udziela publicznie, politycznie, który nie łazi na demonstracje, demonstrując, że jest sędzią i opowiada się po jednej ze stron sporu politycznego.

Zgodnie ze słowami Dudy "oni to mają zapisane w etyce zawodowej, która jest po prostu w sposób brutalny i bezczelny od 10 lat przez część tego środowiska łamana, co doprowadziło do tego kryzysu, z którym mamy do czynienia obecnie".

- I ja powiem tak: jeżeli to środowisko nie opamięta się i nie zrobi samo resetu, to skończy się na tym, że trzeba będzie wszystkich tych ludzi wyrzucić ze stanu sędziowskiego bez prawa do stanu spoczynku - oznajmił, dodając po chwili:

- Niedawno jeden człowiek powiedział do mnie bardzo brutalnie: wie pan, dlaczego w Polsce jest tyle zdrady i bezczelnego warcholstwa? Ponieważ dawno nikogo nie powieszono za zdradę. To straszne, ale w tych słowach jest prawda - oświadczył Duda.

Jak dodał, "kara ma również walor odstraszający i niestety, ale jeżeli to szaleństwo wśród niektórych sędziów będzie dalej postępowało - bo to zaczyna być na krawędzi oszołomstwa - to prawdopodobnie trzeba będzie po prostu rzeczywiście dokonać oczyszczenia stanu sędziowskiego z ludzi, którzy pokazali nam na przestrzeni lat, że się nie nadają do tego, żeby być sędziami".

- Po prostu się nie nadają na skutek cech osobistych, które mają, nie mogą być w środowisku sędziowskim, nie mogą sprawować wymiaru sprawiedliwości - zakończył prezydent.

Czytaj też:

Sikorski ostro o Dudzie. "Chwali faszystę"

Kinga Duda wzięła ślub. Kancelaria prezydenta wydała oświadczenie