PiS chciało spotkać się ze studentami. Uniwersytet odmówił
Prawo i Sprawiedliwość chce organizować debaty ze studentami pod hasłem "Zmień nasze zdanie". Jak na razie żaden z uniwersytetów nie potwierdził spotkania. "Onet" dotarł natomiast do informacji, że jedna z uczelni odmówiła.
Najważniejsze informacje:
- PiS planuje akcję debat na uniwersytetach, inspirowaną Charlie Kirkiem.
- Uniwersytet w Białymstoku jako jedyny miał kontakt z organizatorami.
- Większość kół naukowych nie potwierdziła otrzymania listów od PiS.
Jarosław Kaczyński, prezes PiS, zapowiedział nową akcję nazwaną "Zmień nasze zdanie", wzorowaną na działaniach Charliego Kirka. Lider protrumpowskiego ruchu "Make America Great Again" organizował debaty na kampusach amerykańskich uczelni, aby przekonać studentów do swoich poglądów. Patryk Jaki, wiceprezes PiS, ujawnił, że partia wysłała listy do wszystkich najważniejszych kół naukowych przy polskich uniwersytetach.
Perfect wraca z nowym wokalistą. Byliśmy na planie teledysku "Liczby Pi"
Czy PiS przekona uczelnie do debaty?
Jak wynika z informacji uzyskanych przez Onet, jedynie Uniwersytet w Białymstoku poinformował o piśmie otrzymanym od PiS. Rektor uczelni prof. Mariusz Popławski potwierdził, że jedno z kół naukowych odmówiło udziału. - Koło, po zapoznaniu się z propozycją, zdecydowało, że nie podejmie się organizacji tego wydarzenia. Jest to autonomiczna decyzja organizacji studenckiej - podkreślił prof. Popławski.
Mimo iż PiS chwali się zgodami na organizację dyskusji, nie ujawniono, które uczelnie wyraziły zainteresowanie. Jak dotąd żadna inna placówka, z którą skontaktowali się dziennikarze Onetu, nie potwierdziła otrzymania pisma od partii.
Jakie są reakcje kół naukowych?
Większość kół naukowych, z którymi kontaktowano się w Warszawie i Wrocławiu, nie była adresatami listów od PiS. Ich przedstawiciele zaznaczają, że gdyby takie oferty dotarły, konsultowaliby decyzje z władzami uniwersytetu, aby uniknąć oskarżeń o polityzacje uczelni. Przedstawiciel PiS obiecał dalsze informacje na ten temat podczas nadchodzącej konferencji prasowej.
Władze uniwersytetów przyznają, że to możliwe, że zostały wysłane pisma jedynie do kół naukowych, zamiast do rektoratów.
Źródło: Onet