Drugi podejrzany ws. postrzelenia pracowników FRB

Współudział w usiłowaniu zabójstwa i napad na Fundusz Rozwoju Budownictwa (FRB) w Katowicach zarzuciła we wtorek prokuratura 44-letniemu mieszkańcowi Piekar Śląskich Wojciechowi K.

Miał on pomagać 55-letniemu sosnowiczaninowi Markowi Ż., który w czasie tego napadu, w miniony piątek postrzelił dwóch pracowników Funduszu. Marek Ż. przebywa od kilku dni w areszcie pod zarzutem usiłowania zabójstwa, rozboju i nielegalnego posiadania broni. Obu podejrzanym grozi dożywocie.

Szefowa katowickiej prokuratury rejonowej Elżbieta Cicha powiedziała, że do sądu trafi także wniosek o aresztowanie Wojciecha K. Z dotychczasowego przesłuchania podejrzanego wynika, że nie przyznaje się on do winy.

Obaj zatrzymani w tej sprawie to klienci Funduszu, oferującego kredyty w systemie argentyńskim; mężczyźni poczuli się oszukani przez tę firmę. Spotkali się w piątek pod jej siedzibą i razem weszli do środka. Najprawdopodobniej nie znali się wcześniej.

Marek Ż. starał się w Funduszu o 50 tys. zł kredytu na leczenie żony. Mimo że od stycznia wpłacił już na jego konto kilka tysięcy zł, wciąż nie otrzymywał pieniędzy. Zdesperowany, z bronią w ręku, wtargnął do biura Funduszu. Postrzelił dwóch pracowników firmy w brzuch i zabarykadował się wewnątrz. Po ponadgodzinnych negocjacjach pojawił się w drzwiach. Antyterroryści obezwładnili go i uwolnili zakładników. Stan obu rannych jest stabilny.

W czasie napadu wewnątrz biura był także Wojciech K. Według ustaleń śledztwa, kiedy Marek Ż. zaatakował pracowników Funduszu, drugi mężczyzna zamknął drzwi wejściowe i zasłonił żaluzje. Obaj napastnicy mieli żądać wydania pieniędzy.

Kiedy pod gmach podjechali policjanci, Wojciech K. spokojnie wyszedł z budynku. Wszystko wskazywało na to, że był przypadkowym świadkiem zdarzenia lub zakładnikiem Marka Ż. Potem rozmawiał z przybyłymi na miejsce dziennikarzami. Skarżył się na oszukańczą - jego zdaniem - działalność Funduszu. Na to, że współpracował on z Markiem Ż., wskazały dopiero przesłuchania pokrzywdzonych.

System argentyński polega na samofinansowaniu się w ramach utworzonej grupy. Oznacza to, że grupa osób podpisuje umowę i wpłaca określoną kwotę. Jej część to zysk i koszty dla firmy - organizatora systemu. Reszta może być przeznaczona na udzielanie pożyczek. Procedura przyznawania pożyczek jest powtarzana najczęściej w terminach miesięcznych. Ostatni członkowie systemu, którzy otrzymują pożyczki, w rzeczywistości sami je sobie finansują. Nie można wykluczyć, że pożyczka nie zostanie udzielona nigdy, nawet po długim oczekiwaniu i wpłacaniu składek, bowiem pieniędzy na to nie wystarczy.

Wnioski ze skargami na FRB bada prokuratura w Chełmie, bo w tej części kraju firma ma swoją centralę. Z kolei katowicka prokuratura rejonowa bada kilka innych spraw związanych z firmami działającymi w systemie argentyńskim. Pokrzywdzonych w nich jest blisko 30 tys. osób.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Madera: odnaleziono ciało polskiego turysty
Madera: odnaleziono ciało polskiego turysty
Rosjanie poderwali MiG-31K. Alert w całej Ukrainie
Rosjanie poderwali MiG-31K. Alert w całej Ukrainie
Tomczyk składa zawiadomienie. Chodzi o słowa europosła Tyszki
Tomczyk składa zawiadomienie. Chodzi o słowa europosła Tyszki
Masakra żołnierzy. Gen. Syrski o przyczynach: Dowiedzieli się z czatu
Masakra żołnierzy. Gen. Syrski o przyczynach: Dowiedzieli się z czatu
Wyniki Lotto 09.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 09.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Tajny pakt Chin z Iranem. "Ropa za broń"
Tajny pakt Chin z Iranem. "Ropa za broń"
Jest najnowsza prognoza pogody na zimę. Jak może wyglądać Sylwester?
Jest najnowsza prognoza pogody na zimę. Jak może wyglądać Sylwester?
Zderzenie dwóch pociągów na Słowacji. Są ranni
Zderzenie dwóch pociągów na Słowacji. Są ranni
Zaatakował policjantkę nożem. 39-latek nie żyje
Zaatakował policjantkę nożem. 39-latek nie żyje
23-latek nie żyje. "Sprawa jest skomplikowana"
23-latek nie żyje. "Sprawa jest skomplikowana"
"Kuchenne rewolucje panu nie służą". Rzecznik Nawrockiego do Tuska
"Kuchenne rewolucje panu nie służą". Rzecznik Nawrockiego do Tuska
Burza po słowach Mentzena. Politycy PiS bronią Kaczyńskiego
Burza po słowach Mentzena. Politycy PiS bronią Kaczyńskiego