ŚwiatDrugi dzień wyborów parlamentarnych we Włoszech

Drugi dzień wyborów parlamentarnych we Włoszech

O godzinie 7.00 rozpoczął się we Włoszech drugi
dzień wyborów parlamentarnych. Lokale wyborcze będą czynne do godziny 15.00.

Drugi dzień wyborów parlamentarnych we Włoszech
Źródło zdjęć: © AFP

10.04.2006 | aktual.: 10.04.2006 09:10

Frekwencja w niedzielę, w pierwszym dniu wyborów, wyniosła 66,9%.

Uprawnionych do głosowania jest 47 milionów osób. O 630 miejsc w Izbie Deputowanych oraz 315 w Senacie ubiega się ponad 12 tysięcy kandydatów.

Wyniki sondaży exit poll zostaną podane wkrótce po zamknięciu lokali wyborczych, zaś oficjalnych wyników można się spodziewać późnym wieczorem.

Mimo że ostatnie, przeprowadzone ponad dwa tygodnie temu sondaże wskazywały na niewielką przewagę bloku opozycyjnej centrolewicy pod wodzą Romano Prodiego nad centroprawicową koalicją premiera Silvio Berlusconiego, trudno przewidzieć ostateczny wynik głosowania.

Dokładnie pod dziesięciu latach ci dwaj odwieczni rywale na włoskiej scenie politycznej znowu stają do wyborczego pojedynku. W 1996 roku wygrał Romano Prodi, który był potem premierem przez prawie dwa lata.

O wyniku wyborów mogą przesądzić dwa czynniki - przede wszystkim zależy on od dużej grupy niezdecydowanych, którzy w ankietach przyznawali, że nie wiedzą, na kogo głosować, ale także obecność w obu blokach kontrowersyjnych kandydatów o skrajnych poglądach.

Blok Dom Wolności Berlusconiego zawarł sojusz wyborczy ze skrajną prawicą, reprezentowaną przez Alternatywę Socjalną Alessandry Mussolini, wnuczkę faszystowskiego dyktatora Włoch, która nawiązuje do politycznego dziedzictwa swego dziadka. Wiele emocji oraz słów krytyki budzi także od lat postępowanie polityków separatystycznej i ksenofobicznej Ligi Północnej, współtworzącej koalicję rządową.

Z kolei w bloku Unione (Unia lub Związek) Romano Prodiego są zdecydowanie antyklerykalni i antywatykańscy Radykałowie, domagający się między innymi zerwania konkordatu i otwarcie krytykujący Stolicę Apostolską oraz samego Benedykta XVI za ingerencję we włoską politykę. Legendarny lider tej partii Marco Pannella wielokrotnie organizował manifestacje pod hasłem: "No Vatican, no taliban".

Nie mniej emocji budzi kandydujący z jednej z dwóch w bloku Prodiego partii komunistycznych transwestyta Vladimir Luxuria.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)